znam Ją ze słyszeniaod kilku miesięcy, pierwszy raz usłyszałm o Niej przy okazji Kocinki mieszkającej na przystanku. Śmietnik osiedlowy,dookoła bałagan, parę "nibybudek" i stado bezdomnych kotów. Parę tygodni temu odebrałam tel. od jednej z karmicialek, że po dwóch tygodniach nieobecności wróciła Kotka, jej ulubienica. Wróciła na trzech łapkach, bez lewej przedniej, która wygląda jakby została obcięta, krwawiła, ropiała. Obecnie łapka wyleczona.
Kocinka jest bura, pręgowana, młoda tak ok. 2 lat. Ufna, ale bez przesady, karmicielka bierze Ją na ręce, ja nie

.
czego tu szukamy??? domu, tymczasu, bo Ona kiepsko sobie radzi na trzech łapkach, chorą trzyma w górze, a do tego spodziewa się dzieci, ciąża widoczna, ja daje Jej góra dwa tygodnie
