Strona 1 z 11

kotki rudaski szukają domu śląsk Jaworzno

PostNapisane: Wto maja 08, 2007 15:11
przez ewcia116
witajcie jestem tutaj nowa nie jestem kociarą raczej miłośniczką psów przypadkiem mam cztery małe kotki :roll:

cztery rudaski szukają dobrego domu :D

23 kwietnia odkryłam na ogródku że kotka od sąsiadki okociła się w moim okienku piwnicznym okazało się że są cztery rudaski :D są śliczne ja zatrzymać ich nie mogę mój pies mógłby tego nie wytrzymać :wink: albo kotki a sąsiadka się nimi nie interesuje nie będę pisała tutaj więcej nie warto dokarmiam je a raczej jej mamę co by mleczko miała dla maluchów i powoli szukam im domku choć jeszcze są maleńkie

Obrazek

więcej fotek można zobaczyć tutaj http://ewel.multiply.com/photos/album/86

zapomniałam dopisać że jestem ze śląska dokładnie Jaworzno :D

PostNapisane: Wto maja 08, 2007 15:18
przez Karolka123
Koteczki są prześliczne!!!!
Z jakiego jesteś miasta :?: :?: :?: Bo jeśli z Wawy to ja bym się pisała.

PostNapisane: Wto maja 08, 2007 15:23
przez amyszka
napisz skąd jesteś,na rudaski jest sporo chętnych :)

PostNapisane: Wto maja 08, 2007 15:26
przez ewcia116
przepraszam już się poprawiłam :D jestem z Jaworzna woj śląskie

PostNapisane: Wto maja 08, 2007 15:53
przez Karolka123
Wielka szkoda! :(
Będę trzymać kciuki za znalezienie im cieplutkich domków.
pozdrawiam, :wink:

PostNapisane: Wto maja 08, 2007 18:45
przez Regis
mają szczescie, ze są rude, na rude jest popyt. sama nie wiem dlaczego.... Wstaw je na Adopcje tu na Miau, możesz też Allegro im zrobić. Na pewno będą chętni. Powodzenia.

PostNapisane: Wto maja 08, 2007 20:10
przez bez44
Mieszkalam w Jaworznie lata całe i dla dokladności Jaworzno leży 20 km na wschód od Katowic i 60 km na zachód od Krakowa. Polączenia z krakowem i Śląskiem ogólnie jest bardzo dobre. Może się przyda ta wiadomośc dla odwiedzających ten wątek.

PostNapisane: Wto maja 08, 2007 20:21
przez ewcia116
tak dokładnie o to Jworzno chodzi :D

PostNapisane: Śro maja 09, 2007 13:03
przez bez44
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=8779 Popatrz sobie na to forum - pełno chętnych na małe koteczki. :)

PostNapisane: Śro maja 09, 2007 21:10
przez VeganGirl85
witaj na forum :)
ja bym jeszcze zajęła się kastracją kotki sąsiadki, aby nie było kolejnych "niespodzianek" :)
wszystkie 4 to kocurki?

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 7:13
przez ewcia116
nie wiem jaką maja płeć :D co do kastracji kocurki sąsiadki to przepraszam ale to nie jest moj sprawa to kosztuj i trudno żebym ja się tym zajęła a sąiadka ma 2 kotki :wink: i pieniędzy nie ma zreszta ona nie uważa zby to był problem ja poprostu nie chcę żeby kotki zginęły pod kołami samochodu i dlatego szukam im domu jak troszkę podrosną to sprawdze płeć :wink: i powiem co i jak :D

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 21:16
przez VeganGirl85
ewcia116 pisze:nie wiem jaką maja płeć :D co do kastracji kocurki sąsiadki to przepraszam ale to nie jest moj sprawa to kosztuj i trudno żebym ja się tym zajęła


a kociaki to Twoja sprawa? Wątpię, w takim razie. Albo pomagasz naprawdę, albo nie rób nic- samym szukaniem domów tylko utwierdzisz sąsiadkę w przekonaniu, że rozmnażanie kotów to nic złego.

a sąiadka ma 2 kotki :wink: i pieniędzy nie ma zreszta ona nie uważa zby to był problem


pieniądze mogę dać albo pomóc zebrać, a kotki warto wykastrować. Chyba że sama nie widzisz nic złego w tym, że kotów przybywa?
p o d o b n o sąsiadka nie interesuje się kotkami, więc spokojnie możesz zająć się kastracją.

ja poprostu nie chcę żeby kotki zginęły pod kołami samochodu i dlatego szukam im domu


a te w schroniskach czy na ulicach są gorsze? Najwyraźniej, skoro nie zamierzasz zapobiegac kolejnym miotom.

wiem, milutka jestem, ale wnerwia mnie taka niefrasobliwość...

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 22:06
przez ewcia116
przepraszam bardzo ale nie chce tylko żeby kotki skończyły na ulicy co do kastracji mówiłam sąsiadce nie raz nie dwa razy i to nie tylko ja więc co jeszcze mogę zrobic ?????? na siłe nic robić nie bede!!!!!
przepraszam ale co więcej mogę zrobić gdyby to była moja kotka to bym już dawno to zrobiła i problem byłby z głowy

o tym, że szukam domów dla kotków to sąsiadka nic nie wie nie bede się tutaj rozpisywała o tym co ona chciała zrobić z maluchami bo i po co :?

chce dobrze i co spotykam się z ...... no właśnie

jest mi tych maluchów po prostu żal a sąsiadka nie interesuje się maluchami matkę karmi ja zresztą też .... i co źle robię że szukam dla nich domów według mnie nie robię nic złego i wcale nie jestem niefrasobliwa

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 22:11
przez VeganGirl85
teraz rozumiem... ale rozdawanie kolejnych kociąt to żadna metoda. Widzę, że chcesz dobrze, ale same chęci to ciut za mało... :)

A może macie możliwość podawać kotce po kryjomu środki antykoncepcyjne? Lepsze to niż nic...

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 22:18
przez ewcia116
XAgaX pisze:teraz rozumiem... ale rozdawanie kolejnych kociąt to żadna metoda. Widzę, że chcesz dobrze, ale same chęci to ciut za mało... :)

A może macie możliwość podawać kotce po kryjomu środki antykoncepcyjne? Lepsze to niż nic...


to może jest pomysł tylko kto za to zapłaci ???? i skąd takie środki wytrzasnąć ?????