Miau.PL

Jest ich szóstka. Dotarli do nas dzięki Jopop. Na razie nie są przekonani, do czego służy człowiek, więc prewencyjnie się dziczą. Ale pracujemy nad tym .

Na moje oko mają ok. 5 tygodni, choć są strasznie wychudzeni. Jutrzejsza wizyta u Pani Doc powinna to sprecyzować. Zostali już raz odrobaczeni, świerzba w uchalach tłuczemy.

Hokej:


Spokojny, łagodniejszy, choć straszliwie przerażony. Lubi głaskanie, choć się boi - po jakimś czasie wyraźnie łagodnieje

Krykiet:


Paskudny passskud. Charakterek nie z tej ziemi. Największa chudzina, a najbardziej wrzaskliwy. Moja zagwozdka - uparłam się, że będą z niego ludzie


Bramka - ma Dom!!!:

Taka jestem mała baletnica . Naprawdę, mała dama ze mnie. Nie szaleję, nie mam głupawek, kulturalnie zjadam z miseczki i powściągliwie bawię sie sznureczkiem. Ot, co.

Pompka - ma Dom!!!

Wiercipięta, obieżyświat, wulkan energii, ciekawa i pyskata, odważna jak mało kto.

Tenis - ma Dom!!!:

Wesoły, ciekawski, żarłok - to powoduje, że ręka człowieka nie jest aż taaak groźna

Siatka - ma Dom!!!:

Dość spokojna, ale wystraszona. Nie lubi jeść na rękach, ale mlecznym convem można ją przekonać . Zje z palca bez rękawiczki nawet

Oszczędźcie sobie pytań, jak my je rozróżniamy . Jakoś...

Ten post będzie służył potencjalnym Domkom - tu będą aktualizacje najważniejszych faktów

Aktualizacja na dzień 27.05 :)

Chłopcy zaszczepieni po raz pierwszy!


Aktualizacja na dzień 27.05 :)

Ślinianka Hokeja jest już niemalże idealna , najwyraźniej infekcja ustępuje. Chłopcy socjalizują się dalej, odrobaczenie ich trochę uwsteczniło , ale trzymanie na rękach nieodmiennie powoduje falę mruczenia . Krykiet pięknieje, a Hokej potężnieje - będzie z niego wieeeelki kocur


Aktualizacja na dzień 18.05 :)
Nikt nie dzwoni, nie pyta o dzieciaki... Może choć osobno by ktoś chciał krowę?

Zmiany w usposobieniu - chłopcy mruczą!!! i to jak!!

Zmiany w rozmiarze: Krykiecik to teraz taka chuba drobinka, o szczupłej buźce, wielkich oczach i nietoperzowych uszyskach. A Hokej jest wielki (no, jak na kociaka ), napakowany, taki - słuszny

Aktualizacja na dzień 11.05 :)

Domku szukają już tylko Krykiet i Hokej. RAZEM.

Hokej jest spokojniejszy, bardziej stabilny emocjonalnie, pardziej pewny wobec ludzi. Krykiet to mały, chudy nerwus i histeryk - najpierw syczy na cały świat, by potem rozkosznie mruczeć na kolanach, a na do widzenia rzucić kolejną wiąchę

Obaj bawią się słodko, choć Krykiet musi najpierw być pewien, ze teren jest bezpieczny . Razem będą się wspierać emocjonalnie, a Domkowi pozwolą na moment odetchnąć od rozszalałych tajfunów .


Aktualizacja na dzień 8.05 :) :
koty zostały odrobaczone 2 maja (zapomniałam dodać na samym początku )
po wczorajszej wizycie u Pani Doc - oridermyl.
poza tym zdrowie bez zarzutu

Pompka ma już Domek, Bramka ma jutro wizytę

krowy oddziczają się w niezłym, choć nierównym tempie . do wydania są już właściwie Tenis, Siatka i Hokej (choć te ostatnie bardzo bojące, Tenis bardziej przebojowy).

Cudne kociaczki
Kciuki za uczłowieczanie i dobre domki

Cudowne stadko

Uschi pisze:Bramka:

Tak musiała wyglądać moja Pingwsia jak była mała. Mam nadzieję, że Bramka jest mniej charakterna, chociaż Wielbłądzio twierdzi, że wszystkie pingwiny są charakterne

pozdrawiam
Agnieszka

Cud!


Jakieś 5 godzin od założenia aukcji na allegro - Pompka jest zarezerwowana!

Domek chciał brać ją już dziś, ale ubłagałyśmy jeszcze jutro wizytę u Pani Doc - i jutro Pompuś jedzie na Bemowo!!!

Starałyśmy się też namówić Domek na zastanowienie się nad Bramcią - trzymajcie kciuki, może się uda... Byłoby im tak dobrze razem...

Edit: tu jeszcze Pompka w moich objęciach


A tu Bramcia (miniaturki - po kliknięciu się powiększą) - na zachętę dla Domku

Z tej radości wstawię trochę miniaturek "zabawowych" łazienkowych zdjęć

Domku, domku zgodz sie-dwa kotki beda sie o niebo lepiej czuc, a sa takie maciupkie, ze co one tam zjedza....skubna troszke, wody nie beda pic litrami, a i qpki beda malusie
Domku-wez dwie panienki-wez

genowefa pisze: Mam nadzieję, że Bramka jest mniej charakterna, chociaż Wielbłądzio twierdzi, że wszystkie pingwiny są charakterne

Bramka w ogóle nie jest charakterna . Bramka lubi spać i leżeć i jeść . A głównie leżeć na kolanach . Żeńska połowa Domku Pompki może coś o tym powiedzieć - Bramcia cała wizytę przespała jej na kolanach

Bramcia jest słodziak największy.

A kolejny kandydat do wyadoptowania to Tenis. Tenis już jest proczłowieczy

Drogi domku, dwa koty to dobre rozwiązanie zarówno dla ciebie jak i dla kotów. Ja wytrzymałam z jednym kotem rok.. to i tak dlugo.. pewnie za długo...
co wieczorne żałosne miauczenie Kreski o to, żeby się z nią poganiać, wieczna nuuuuuda i napastowanie człowieka... nie wytrzymałam.
Z Jeżem Kreska się gania, droczy, bawi.. Widać wyraźnie, że obojgu jest lepiej, bo mają siebie, a mnie jest lepiej, bo nie muszę co chwilę bawić kota...
Oczywiście staram się z obojgiem bawić raz dziennie, ale robię to z własnej woli, a nie zmuszana żałosnym płaczem któregoś znudzonego futra.

Co dwa koty to nie jeden! o!

Po cieżkich próbach udało mi się zarejstrować na Forum
A więc:
Domek również bardzo się cieszy z nowego członka rodziny i już się nie może doczekać jutra (a właściwie jutrzejszego wieczora ;( )
jeśli chodzi o Panny to rzeczywiście były przeurocze , co tam panny, cała szóstka (pomimo że widzieliśmy jeszcze tylko tenisa - no ale skoro to cała rodzinka to muszą być przecudne)
Niestety raczej zostaniemy tylko przy Pompce bo planujemy wpłynąć na ujemny przyrost demograficzny i planujemy w niedługi kolejnego mieszkańca zaprosić do naszego domku a nie wiem czy jesteśmy gotowi aż na takie szczęście jak dwa kotki i dzidzia a jak urodzą się bliźniaki ??
Także pomimo wielkiego bulu serca weźmiemy tylko Pompke ale będzie o nią dbać jak o całe stadko kotków

Ps. ze względu na moją wielką symaptie do sportu i użyciu tego imienia w czasie podróży do domu ze sto razy - chyba napewno zostanie POMPKA !!

Urocze stadko - szczególnie Krykiet jest boginiczny.

Tyciek - Ziomal z Kawęczyńskiej dołącza się do kciuków za kolejne dzieci swoich mlecznych mamuś.

Za domek

A oto co potrafi zrobić Tanita z grzeczną, spokojną i łagodną Bramcią

Ale tempo
I co sie dziwic? Przecież to sportowcy są! A sportowcy szybko biegną do domków

Tak sobie teraz siedzie przez TV i oglądam mecz jak miło by się to robiło z moją małą sportsmenką Pompką oj że ja się dałem namówić na tą jedną noc bez kotka