Strona 1 z 12

Tri ma Dom:) Niespodzianka! Śliczna Bi vel Rita też!

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 18:53
przez Agalenora
Dzis po południu jopop zabrała mnie na łapankę na warszawskie Bródno
Zanurkowałyśmy w jednej z piwnic 8)


A oto, co wyłowiłyśmy, zanurkowawszy... 8)

Te dwie malutkie ok 2 miesięczne kociczki przyszły na świat... w blokowej piwnicy, w dużym wielokondygnacyjnym mrówkowcu... jakich na Bródnie w bród :wink: .

EDIT: Po wizycie u weta.

Dziewczynki mają jednak ok. 3 miesięcy, możliwe, ze nawet odrobinę więcej.

Dokarmiała je starsza pani, lecz nie była w stanie ich ochronić przed niepewnym losem blokowych, piwnicznych, niczyich kociąt..


Oto pierwsze foty.

Trikolorka.
Obrazek


Bikolorka 8) vel Pingwinka. Popatrzcie na jej bródkę. 8) :D

Obrazek

Jeszcze nie wiem jakie imiona będą nosiły.

Małolaty są jeszcze troszkę wystraszone i dzikawe. Ale obiecuję, że zrobię wszystko, żeby je uczłowieczyć 8)

Bikolorka bardzo fucząca i wrzeszcząca.

Oczywiście na kolanach je trzymałam, pod bródką głaskałam, długo z nimi gadałam. Czeka mnie jeszcze kilka takich resocjalizacyjnych pogadanek. Bo nadal fuczą. Obie 8)


Oczka ładne jak na piwniczaki.

Sierść puchata. I chyba lekko przedłużany włos...

Qpki tez baardzo w normie... już w drodze do domu bylo wiadomo :wink:

Maluszki jeszcze sztywnieją ze strachu.
Teraz skulone siedzą za kibelkiem. Trochę mnie martwi nosek Trikolorki, ten nosek będzie musiał obejrzeć wet. Jutro rano jedziemy na przegląd.

Proszę o kciuki.


No i oczywiście te piękne kociczki szukają domu.

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 19:31
przez Aleba
Śliczne są.
Pingwinka taka Onetopodobna... strasznie lubie taki "model" kota ;)

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 19:41
przez sibia
Piękne!

kciuki za zdrowie i za domki.

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 20:22
przez jopop
:)

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 21:23
przez Agata_2
hopka :D

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 21:30
przez smil
Agalenora, śliczne dziewczynki wyłowiłyście :)

Kciuki za uczłowieczanie, no i żeby zdrowie dopisywało :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 21:35
przez Ais
oho, kotom z bródnowskich piwnic zawsze bedę kibicować, bo w jednej z takch urodziło się moje oczko w głowie, czyli Franio :)

zatem kciukasy za oswajanie, zdrówko i domki !

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 21:37
przez tanita
no i co ja mogę dopisać nowego do?
Piękne i na pewno szybko znajdą nową chałupkę 8)

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 22:07
przez aga-lodge
no jakie cuda :D

za oswajanie :ok:

choć dzięki Agalenorze pójdzie szybciutko :D

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 14:22
przez ariel
Agalenora i jak po wizycie u weta?

Ten nosek to grzybek?

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 15:44
przez LimLim
Pięknie poplamione dziewczynki. Zwałszcza trikolorka :D

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 17:29
przez KaasiakN
Agalenora, powodzenia w oswajaniu i szukaniu domków tym pięknym kocim panienkom.
Moją faworytką jest Panna Pingwinkowa 8)

Kciuki za nosek Tri :ok: :ok:

Bardzo się cieszę, że pomogłyście tym kociakom :lol:

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 22:15
przez Agalenora
ariel pisze:Agalenora i jak po wizycie u weta?

Ten nosek to grzybek?


Ten nosek to niestety grzybek.
Dodatkowo Tri ma 40 stopni gorączki i prawdopodobnie wirusa calici, (spore nadżerki w pyszczku).
Bikolorka w normie, bez objawów chorobowych.


Mam nadzieję, ze nie zarazi się od siostry. Apetyt obie miały slabiutki, próbowałam je nakarmić mokra animondką dla kociąt i suchym, ale dziś wieczorem zjadły dość dużo gerberka.

Trikolorka dostała unidox dopyszcznie i maść na grzyba.
Niestety, zlizuje ją sobie... z nosa. Bo tam siedzi grzyb. Nie mam pomysłu, jak ją skłonic do niezlizywania.

Dodatkowo na apetyt Peritol, ale na szczęście apetyt się pojawił.

Mam nadzieję, że Pingwinka nie zarazi się od siostry.
Podobno może się tak zdarzyć, że jedno z kociąt jest odporne na calici, a drugie nie :roll:

Obydwie zostały odpchlone i odrobaczone.
U pani doktor zachowywały się wzorowo. No, nie dzikusy.

Bierzemy na ręce, miziamy. Miękną w rękach i można z nimi robić wszystko. Poważnie. Podałam unidox w strzykawce, wysmarowałam nosek...

Ale nadal z utęsknieniem czekamy na Pieśń Traktorzysty 8)


Mam imiona, zainspirowane Mulholland Drive. Betty i Rita, bo panieniki ze sobą dość wyraznie kontrastują.
Wiadomo która jest która, prawda? :)

Kciuki teraz poprosimy za zdrówko.

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 22:18
przez ariel
:ok: :ok: :ok:
Dziewczyny są pod dobrą opieką, będzie dobrze :)

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 22:22
przez smil
Kciukasy som :ok: :ok: :ok:
Grzybowi i calici mówimy zdecydowane "nie i do niewidzenia" :evil:

A Pieśń Traktorzysty - niech przybywa jak najszybciej :ok: :)