Strona 1 z 11

Czeka tajemnicza Okruszek i bezogonkowa Minka. Fotki świeże.

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 11:26
przez rybon36
Witajcie kochani zmieniam treść tego postu ostatnio dość często.INFO NA BIEŻĄCO ZNAJDZIECIE NA KOŃCU WĄTKU!!!!!


OTO KOTY W POTRZEBIE
Czy mają jakąkolwiek szansę?

Nie są niezwykle ładne ale nie mają TEGO UKOCHANEGO PPANA ANI DOMU, na który zasługują.

Oto one:

-MINKA, kotka niespełna roczna, po wypadku, ma nieczynny ogonek, jest biała w bure łatki - Mimisia wstawi fotki. Czeka w lecznicy w mińsku maz, dowóz do wawy zapewniony. Kotka po urazie utyka na tylna prawą łapkę

- OKRUSZEK, kotka , po zębach sądząc trzyletnia mniej więcej, czarna z białą gwiazdką na czole i białymi skaretkami oraz koniuszkiem ogonka, który rozkłada jak dmuchawiec, wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona. Jest nieufna do obcych ale niezwykle czuła do sobie znanych, głośno i donośnie miauczy kładąc nacisk na "ł". TRWA AKCJA OBFOTOGRAFOWYWANIA, ponieważ jest teraqz u mnie na działce i trudno na zawołanie ja dopaść. Nie wchodzi do domu, bo boi się rezydentów ale do mnie łasi się co wieczór



Te zwierzaki nie mogą mieszkać w lecznicy. ja jestem po brzegi zakocona i zapsiona. Tu przychodzi wiele osób z chorymi zwierzętami, z agresywnymi psami, nie ma ich jak odseparować. W praktyce zaraz po otwarciu uciekają na dwór i wałęsają się przy ruchliwej ulicy. Bardzo się o nie boję, bo nie po to ratowałyśmy im życie, żeby teraz bemyślnie pozwolić im je stracić. . PROSZĘ, POMÓŻCIE

Jeśłi one znajdą domy, zwolni się miejsce dla następnych potrzebujących stworzeń

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 18:18
przez dorcia44
podrzuce..

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 20:29
przez sibia
rybon, jest szansa na zdjęcia?
są na allegro?

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 9:52
przez rybon36
Oczywiście , że porobię zdjęcia ale dopiero w poniedziałek, bo wspólniczka wraz z aparatem wyjechała na weekend. Nie ma ich na allegro. Martwię się.

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 13:04
przez rybon36
Tak myślałam, teraz wiele kotków szuka domków i nie będzie zbytniego zainteresowania. Proszę, pomóżcie mi znaleźć dom choćby dla Pyzy -mikrokoteczki bez łapki!!!!Grozi jej śmierć pod kołami!!

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 13:06
przez Mimisia
Cześć Rybonku!
Od niedawna mam hasło na allegro, więc jak będą fotki to je ogłoszę.
Można też je ogłosić na "Adopcjach"
http://miau.pl/adopcje/index.php

Wiem, jak trudno jest znaleźć dom kotu w Mińsku, to graniczy z cudem, ale na szczęście w Warszawie i innych dużych miastach jest dużo kociarzy, więc jest szansa. Trzymam kciuki!!!

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 14:08
przez rybon36
Ta Pyza nie daje mi spokoju, zresztaą pozostałe też Przypominam : kotka bez łapki, długowłosa srebrno - ruda i czarna z białymi skarpetkami

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 14:15
przez LimLim
Pozwoliłam sobie na pogrubienie pewnych informacji w Twoim ogłoszeniu.

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 14:46
przez rybon36
Dzięki serdeczne

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 12:17
przez rybon36
:cry: Pyzuni zdjęcia już nie zamieszczę........... nie mogę teraz nawet o tym pisać. Wczoraj.......... jaki ten świat jest okropny a ja nie mogłam nic zrobić, nie mam warunków w pracy dp trzymania ich w klatkach, mam straszny żal do siebie przede wszystkim. Dopiero co zaczęła żyć normalnie po tej amputacji..........

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 13:51
przez dorcia44
:cry:

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 14:32
przez Mimisia
Rozumiem, że Pyzunia nie żyje? :(

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 16:42
przez rybon36
niestety, pogonił ją pies, który przyszedł do lecznicy i wręcz wrzucił pod koła nadjeżdżającego samochodu, nie zdążyłam nawet krzyknąć. Pies był wielki i wyrwał się facetowi wzrostu 2 m!!!

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 17:41
przez Mimisia
Biedna kicia. Mam nadzieję, że nie cierpiała. Rybonku, załatwiaj fotki pozostałych kotków. Bierzemy się za ogłaszanie ich gdzie się da. Żałuję, że nie mogę ich wziąć do siebie na tymczas. Mój TŻ nie chce więcej kotów w domu...a mamy tylko dwójkę. Może ktoś się zakocha, jak zobaczy zdjęcia...Na długowłose jest zawsze zbyt, więc ta puszysta ma duże szanse na szybką adopcję.

PostNapisane: Wto maja 08, 2007 10:50
przez rybon36
nie mogę tego zapomnieć......... mam w domu aoptowanego Boruta z torunia, bez przedniej łapki....on też wychodzi, bo nie ma innej rady,chyba ... sama nie wiem... jeśłiby miało mu się coś przytrafić , to wolałabym, nawet jeśłi jest to superoski kot, żeby zamieszkał gdzieś w bezpiecznym miejscu, bo tego moje serce z pewnością nie wytrzyma