Strona 1 z 3

czarna koteczka MUSI opuscic swoj dom...

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 10:31
przez lidiya
Rece mi opadaja na kretynstwo ludzi!!!! :evil: :evil: :evil:

Pewni ludzie maja kilka kotow w domu, karmia koty pod blokiem.
Wspolpraca z tymi ludzmi juz nie raz doprowadzila mnie do szalu.... nie da sie opowiedziec jak potrafia byc bez kultury i wyczucia. Tupet maja nieziemski.
Koty pod blokiem owszem maja jesc, ale rozmnazaly sie po 3 razy w roku- nie dostawaly zadnych tabletek, a o kastracji nie bylo mowy (jkaby ktos za nich te koty polapal to owszem , ale oni nie).
Biora czesto koty do weta, czesto placili za jakies operacje jak kota potracilo np, ale jednoczesnie wyrzucili kiedys swoja kocice na jakies dzialki bo sikala i, cytuje " byla glupia".

Teraz nastepna koteczka " jest glupia " i oni jej juz nie chca....
Koteczka znaczy im w domu i bardzo boi sie reszty kotow. tlumaczylam ze 3 letnia NIESKASTROWANA kotka tak robi i zeby ja wykastrowali....

Niestety oni uwazaja ze ja nie mam racji a:
- kotka jest po prostu glupia i nic tego nie zmieni
- po kastracji zglupieje jeszcze bardziej wiec jak chce ja kastrowac to mam ja wziac do siebie bo oni nie maja czasu sie nia zajmowac 8O 8O 8O 8O

I nie ma silnych, ktorzy by im wbili do glowy cos innego...
Mi rece opadaja jak slucham takiego czegos....

Tlumacze im , ze nikt nie zaadoptuje niewykastrowanego dorolslego kota, bo ludzie jak juz takie biora to chca miec kota PO zabiegu- tez nie dociera :roll:

Boje sie, ze ta bidulke moze spotkac taki sam los jak poprzednia kotke nazywana ' glupia Ryską " .... Juz o tym wspominali jakis czas temu...

Koteczka jest sliczna, bardzo bardzo drobiutkiej budowy podobno (taki kroliczek), jest mila, sympatyczna ale boi sie innych kotow. Ma 3 lata.

Koteczka PILNIE potrzebuje kochajacego spokojnego domu. W tej chwili przebywa w domu delikatnie mwoic niespokojnym...
Moim zdaniem moglaby dolaczyc do innego kota- ale takiego ktory tez bylby spokojny i jej nie napadal, nie atakowal...

To po prostu jest wrazliwy kot, ktory w takim mlynie nie potrafi zyc... i tylko przez to ma byc skazana na wyrzucenie z domu....?

Prosze! Moze ktos moglby jej pomoc????!!!!

OTO ONA:


Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 11:20
przez puss
trzeba ją ratować - tylko jak?

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 11:23
przez genowefa
Biedna kicia :cry: Może jakiś tymczas chociaż się znajdzie?

pozdrawiam
Agnieszka

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 12:31
przez lidiya
ja jej do stada kotow nie wezme. nie wiem co musialaby wtedy przezyc- stado kotow i to nowych i nowe obce miejsce.
Ona musi trafic do kogos kto sie nia zaopiekuje... :(

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 20:13
przez iwop
Ludzie sa naprawde nienormalni... ja miałam na tymczasie suczke ow. podhalański - 2 letnia. własciciel tez twierdził, ze jest głupia.... A to wyjątkowo mądry pies...

Zeby tylko kkicia znalazła dom... Ale co bedzie jak dojda do wniosku, że inne koty są głupie...Strach pomyślec. :cry:

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 20:17
przez Sydney
no wlasnie moze jakis domek tymczasowy chociaz by sie znalazl...

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 23:51
przez Wielbłądzio
:roll: :roll: :roll:
do góry

PostNapisane: Wto maja 01, 2007 17:06
przez agatka84
podnoszę
:(
aż przykro czytać jak niektórzy ludzie są wstrętni.

PostNapisane: Wto maja 01, 2007 17:29
przez agiis-s
wrrrr paskudni ludzie

PostNapisane: Śro maja 02, 2007 0:44
przez Wielbłądzio
i hop

PostNapisane: Śro maja 02, 2007 23:32
przez Wielbłądzio
hop

PostNapisane: Czw maja 03, 2007 21:02
przez Wielbłądzio
koteczko, do góry

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 9:57
przez Wielbłądzio
podrzucam

PostNapisane: Sob maja 05, 2007 10:01
przez CoToMa
szkoda, że na ludzką głupotę i bezmyślność nie ma lekarstwa...

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 19:36
przez Wielbłądzio
hops