Strona 1 z 5

*Schr. Opole - Tysia w domku :) Turhandzik też :)

PostNapisane: Śro kwi 25, 2007 17:06
przez Boo
Tysia i Turhandzik to para kocurków która trafiła do nas po tym, jak ich Pani bardzo sie pochorowała. Najprawdopodobniej Pani trafi już do domu opieki. Kociakami nikt się nie zaopiekował. Tysia jest młodziutka koteczką, biało-burą i bardzo wystraszoną, bardzo się boję, że w schronie zdziczeje. Turhandzik ma ok 3-4 latka, jest ślicznym, czarnym kocurkiem. Ma ok 3-4 lat. Już jest po kastracji. Turhandzik bardzo zamkną się w sobie. Jest bardzo smutny.
Kociaki szukają domu, najlepiej we dwójkę, ale nawet osobne domu będą dla nich jak cud.

Obrazek


Obrazek Obrazek

PostNapisane: Czw kwi 26, 2007 0:15
przez Wielbłądzio
jakie piękne i jakie smutne :(
hop

PostNapisane: Czw kwi 26, 2007 11:43
przez lucjaa
Śliczne czarne diablątko.

PostNapisane: Czw kwi 26, 2007 22:13
przez Wielbłądzio
oba śliczne...

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 16:41
przez CoToMa
śliczne kotuchy... :love: :love: :love:

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 22:10
przez Wielbłądzio
hop, komu parkę smutasów :( ?

PostNapisane: Sob kwi 28, 2007 15:45
przez Boo
No to się podrzucamy :)

PostNapisane: Sob kwi 28, 2007 17:46
przez puss
Tysia wygląda jak Tusia, którą zabrałam z podwórka w Pobiedziskach.
Tusia to moja wielka kocia miłość. zresztą jak Hugo. i Jędrek.
i jeszcze parę by się tych moich tymczasów znalazło na tej liście :lol:

PostNapisane: Nie kwi 29, 2007 13:37
przez Wielbłądzio
Ciotka też podrzuci :wink:

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 14:44
przez snowcherry
ja zakochałam się w tysi od pierwszego wejrzenia... ;( niestety na razie nie mam chyba warunków na trzecią księżniczkę (kawalerka 24,5 m2 :oops: ) a szkoda... :( :( :( :(

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 19:24
przez Boo
Tak Tysia jest piękna. Trzeba wszystko zrobić by nie zdziczała w schronie, a jest niestety na dobrej drodze :(
Turhandzik jest po prostu załamany, smutny...

PostNapisane: Pon kwi 30, 2007 23:55
przez Wielbłądzio
:cry:
hop po domek...

PostNapisane: Wto maja 01, 2007 8:58
przez snowcherry
jej może chociaż jakiś tymczas...szkoda, że tak daleko mieszkam... :(

PostNapisane: Wto maja 01, 2007 14:26
przez puss
odległość to nie problem, żeby tylko transport był.

PostNapisane: Śro maja 02, 2007 0:47
przez Wielbłądzio
hop, smutne koteczki...