Miziasty król Gustaw czeka w schron. na dom

Przeżyłam dzisiaj szok w schronisku. W jednej klatce siedziało coś ogromnego
Patrzę a to królik. Jest oooogromny, czegoś takiego nie widziałam. Waży ponad 8 kg. Ale nie jest to grubas tylko on po prostu jest taki duzy. Jest w kolorze kawy z mlekiem. Przepiękny.
Wprawdzie nie kot ale zachowuje się jak pierwszorzędny miziasty kot.
Można go nosić na rękach, zero agresji. Jest fantastyczny
Wielkością odpowiada trzem dorosłym kotom. W schronisku mówili, że to jakas taka rasa.
Było ponoć nawet sporo chętnych na niego.. w celach kulinarno-pasztetowych
Na szczęscie nie wydali.
Może ktoś marzy o miziastym wielkokrólu ?

Wprawdzie nie kot ale zachowuje się jak pierwszorzędny miziasty kot.
Można go nosić na rękach, zero agresji. Jest fantastyczny

Wielkością odpowiada trzem dorosłym kotom. W schronisku mówili, że to jakas taka rasa.
Było ponoć nawet sporo chętnych na niego.. w celach kulinarno-pasztetowych

Na szczęscie nie wydali.
Może ktoś marzy o miziastym wielkokrólu ?