Strona 1 z 1

Poniewierana seniorka :-(

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 18:15
przez Lisabeth
Rozmawiałam dziś z osiedlową panią karmicielką i opowiedziala mi bardzo smutną historię o Białej, seniorce wśród podwórkowców z Pułaskiego. Koteczka ta jest wysterylizowana, ma 8 lat. Dotychczas żyła sobie spokojnie, ale ostatnio zawzięła się na nią podwórkowa kocia młodzież. Ubiegłoroczne podrostki pastwią się nad nią, nie wypuszczają z kryjówki, biją i gryzą.
Kotka jest w kiepskim stanie psychicznym i fizycznym - bezwzględnie należy ją odizolować od reszty stada, bo może dojść do tragedii. Kotka jest prześliczna, ma biało-srebrne (łatki) futerko, jest dosyć duża i ma śliczne zielone, świetliste oczyska.
Martwię się o nią. :cry:

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 18:26
przez GuniaP
Oj, oj, domek by sie przydał...

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 18:29
przez Lisabeth
Choćby tymczas, dla biedactwa. Sprawa jest pilna :cry:

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 22:54
przez Wielbłądzio
podrzucimy...

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 22:59
przez Anka
Kolejna potrzebująca seniorka :(
A ludziska najczęściej - młode, puchate, najlepiej rude :( .

PostNapisane: Wto kwi 24, 2007 16:33
przez Lisabeth
Wszystkie koty, które jak dotąd były w moim domu, trafiły do mnie już dorosłe. Didżej też jest dorosłym kocurem, wielgachnym, tylko chudzieńkim, chociaż widząc ile je, jestem pewna, że to niebawem się zmieni :twisted:
Martwię się o tę kociczkę, nie wiem co z nią bo nie widziałam ostatnio pań karmicielek. A kotka jest zjawiskowo piękna i taka dostojna - duża i puchata. I na pewno łagodna, bo jest znacznie większa od tych małolatów, które się nad nią pastwią - przypuszczam, że gdyby była bardziej agresywna, to mimo wieku poradziłaby sobie z nimi.

PostNapisane: Wto kwi 24, 2007 17:18
przez GuniaP
A zdjęcia da sie zrobic, jak ona taka puchata, ładna,, to moze znajdzie sie domek?
A daje sie głaskac?

PostNapisane: Wto kwi 24, 2007 17:24
przez Lisabeth
Paniom karmicielkom na pewno tak. Postaram się jutro z nimi skontaktować i dowiedzieć się co z kotką. Gdybyś mogła przesłać mi na PW numer telefonu, to do Ciebie zadzwonię, bo w pracy mnie jutro nie ma i nie będę miała dostępu do komputera.