Łatek szuka domu, Kuleczka szuka chociaż tymczasu - Poznań

Od pewnego czasu na moim osiedlu koczuje biało-czarny kocurek. Osoba, która go dokarmia woła na niego Łatek. Właściciele wyprowadzili się lub wyjechali, a kotka wyrzucili przed blok. I on nieopodal tego bloku czeka na ich powrót... Oczy ma takie smutne, brakuje mu bezpiecznego kąta i ludzkiej czułości, dlatego łasi się i prosi o głaski. Szukam dla niego domu, bo on już ten dom miał, utracił i dotkliwie odczuwa różnicę.
Jest z nim zaprzyjaźniona koteczka (jedzą z jednej miski), ciężarna i raczej nieoswojona. Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłoby przede wszystkim wysterylizowanie jej, dlatego szukam chociażby tymczasu, żeby kotkę przygarnąć na czas sterylizacji. Na razie zdjęcia kotki nie ma, jest drobniutka, szarobura, z okrągłym brzuszkiem, stąd Kuleczka. Wczoraj widziałam jeszcze jedną kocią biedę - mieszka w tym samym kartonie co Łatek.
Dobrze, że kotki mają chociaż swoje towarzystwo, ale jak długo?
Proszę o kontakt, jeśli ktoś chce i może pomóc! Mogę w dużym stopniu dołożyć się do sterylizacji lub kastracji, nie mogę jednak przygarnąć ich do siebie - jedna z moich kotek jest agresywna wobec dorosłych, nieznanych kotów.

Jest z nim zaprzyjaźniona koteczka (jedzą z jednej miski), ciężarna i raczej nieoswojona. Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłoby przede wszystkim wysterylizowanie jej, dlatego szukam chociażby tymczasu, żeby kotkę przygarnąć na czas sterylizacji. Na razie zdjęcia kotki nie ma, jest drobniutka, szarobura, z okrągłym brzuszkiem, stąd Kuleczka. Wczoraj widziałam jeszcze jedną kocią biedę - mieszka w tym samym kartonie co Łatek.

Dobrze, że kotki mają chociaż swoje towarzystwo, ale jak długo?
Proszę o kontakt, jeśli ktoś chce i może pomóc! Mogę w dużym stopniu dołożyć się do sterylizacji lub kastracji, nie mogę jednak przygarnąć ich do siebie - jedna z moich kotek jest agresywna wobec dorosłych, nieznanych kotów.