Strona 1 z 13

Kostek - KŚ (uwaga drastyczne foto :-( juz po operacji.

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 19:47
przez MonikaWarszawa
Nie wiem co mam napisac - :crying:
Dostałam właśnie maila od Kasi że zabrała kotka......... :crying:

[img][img]http://img48.imageshack.us/img48/2889/kostek004ff9.jpg[/img][/img]

[img][img]http://img104.imageshack.us/img104/1929/kostek003ps9.jpg[/img][/img]

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 20:09
przez Agata_2
Jezus :cry: :crying:
Przeżyje?
Co z nim?

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 20:16
przez MonikaWarszawa
Nic nie wiem, Ja dopiero weszłam. Nie wiem jak Kasia ma czas zeby pisac.
Bede dopiero jutro wieczorem na forum.......
Wrzucilam bo nie mogłam się otrząsnąć co zobaczyłam.......
Przykro na pytania nie odpowiem... napewno nie dziś.

:placz:

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 20:40
przez Agata_2
ok, to odpowiedz jutro.
Jezus, kto mógłby mu coś takiego zrobić?
człowiek?
Pies?
Samochód?
:cry: Strach pomysleć..

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 21:07
przez koci-swiat
Nawet nie mogę pisać.....
Znalazłam go dzisiaj w Nasielsku. Miły,młody, domowy pełnojajeczny. Ma oberwane z mięsa i skóry całą tylną stopę. Zamiast paluszków ma sterczące 2-centymetrowe kości. Zamiast poduszki wielką nabrzmiałą ranę. Na pewno będzie żył, ale ten ból który on czuje musi być koszmarem. Dałam mu leki-antybiotyk i przeciwbólowe. Zjadł bardzo ładnie gigantyczną michę puszki. Na czwartek jest umówiony na operację. Co dalej zobaczymy...
A obiecywałam sobie-żadnych kotów w najbliższym czasie, bo i tak robię bokami fizycznie i finansowo.....Przecież nie mogłam go zostawić .

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 21:09
przez Agata_2
:cry: :(

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 21:12
przez San
Trzymam kciuki za koteczka... :cry:

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 21:14
przez Agata_2
To moze bedzie miał do polowy obciętą łapkę??

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 21:16
przez iza26
Jezus Maria trzymam kciuki ,koszmar :(

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 21:21
przez MonikaWarszawa
Dziękuje Kasiu że napisałaś, mi się juz nic nie chce po tym co zobaczyłam, miałam spac ale nie moge.

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 21:56
przez Zuzia1
Straszne , jak go to musi boleć . :(

Trzymam kciuki za operację .

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 22:25
przez Tess 1610
o Boże,nie wierzę własnym oczom 8O kto mógł zrobic cos takiego,bo sam kicius sobie tego nie zrobił,co za sk@#$%$%* :twisted: ,niedobrze mi! no qrde, łzy same lecą

PostNapisane: Wto kwi 17, 2007 23:24
przez Ewik
Dziewczyny...spokojnie...to faktycznie wygląda strasznie ale takie rany moga powstać naprawdę z róznych innych powodów niż ludzkie bestialstwo ( choć ja ostatnia do obrony naszego gatunku :evil: )...nawet inny kot mógł go tak załatwić...Biedaczek... :placz:
Jak on się poruszał z taką żywą raną??? I to chyba nawet już trochę zziarninowało...matko...

PostNapisane: Śro kwi 18, 2007 0:46
przez Blond Tornado
Dla Kostusia:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59048
Wyć się chce :crying:

PostNapisane: Śro kwi 18, 2007 5:29
przez CoToMa
Jak on strasznie musiał cierpieć :cry: :cry: :cry:
Biedny kiceniek...