Strona 1 z 1

Przygarnę lub kupię małego kotka

PostNapisane: Pon mar 26, 2007 22:25
przez tulipan20
Przygarnę lub kupię małego kotka lub kotkę ("dachowca") z Poznania lub okolic. Wiek do 3 miesięcy. :D Numer GG: 1992261, tel. 501717267

PostNapisane: Pon mar 26, 2007 23:09
przez anna57
Trochę wiecej o sobie napisz :wink: :D
Gdzie mieszkasz, czy miałeś już koty itd.. :D
Maluchy zwykle są trochę starsze, bo do trzech miesięcy kotka karmi jeszcze młode.

Przygarnę lub kupię małego kotka

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 10:36
przez tulipan20
Mieszkam w bloku. Nigdy wcześniej nie miałem kota, jednakże zawsze bardzo chciałem. Teraz się zdecydowałem i szukam małej kici jako przyjaciela dla mojej 3 letniej amstaffki. Zależy mi na tym żeby była malutka, aby nauczyła się żyć z pieskiem. Słyszałem że już po 2 miesiącach matka nie karmi kociąt, dlatego też napisałem że szukam kotki do 3 miesięcy

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 10:43
przez safiori
Dorosłe koty można również łączyć z psami jest to nawet mniejszy stres dla samego kociaka. To tylko zależy jak człowiek poprowadzi swojego psa. U mnie na tymczasie właśnie malutkie kocięta miały wieksze opory w zapoznawaniu się z psem niż doroślaki. :D U mnie jest Scarlet tak pewnie około roku koteczka już wie co to pies narazie jeszcze jest doleczana ale za dwa tygodnie będzie gotowa ruszyć na podbój nowego domku.

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 10:50
przez puss
tulipan, a jesteś pewien, ze Twój amstaf zaakceptuje kota?
bo amstafy to są psy raczej cięte na koty :roll:

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 10:51
przez tulipan20
być może, ale dorosły kot ma już swoje przyzwyczajenia i mądrości, wie co to pies (zazwyczaj psy szczekają i gonią koty). A maluch dopiero się wszystkiego uczy, nie wie co to pies i owszem będzie się bał psa bo nie będzie widział co to "jest" ale też nie będzie nastawiony negatywnie.

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 10:55
przez tulipan20
jeśli chodzi o moją amstaffke to jest bardzo łagodna, uwielbia dzieci, ludzi i inne psy. Na wszystkich się bardzo cieszy, jest strasznie rozlelana, śpi oczywiście w łóżku.

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 10:59
przez gauka1
Ja swojego czasu zaadoptowałam dorosłą (rok) kotkę do dorosłego (11 lat) owczarka niemieckiego.
To nie wiek ma znaczenie, ale nastawienie człowieka.
Ile czasu dziennie jesteś w stanie poświęcić dla zwierząt?
Jeśli mało, będą o siebie zazdrosne i nieszczęście gotowe.
Choćz drugiej beczki...
...koleżanka do dwóch dorosłych kocurów (8 i 5 lat) przygarnęła amstaffkę, którą ktoś przywiązał do drzewa w lesie (+/- 5-6 lat).
Wszystkie żyją. Ale w tamtym domu prawie bez przerwy ktoś jest.

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 11:15
przez safiori
tulipan20 pisze:być może, ale dorosły kot ma już swoje przyzwyczajenia i mądrości, wie co to pies (zazwyczaj psy szczekają i gonią koty). A maluch dopiero się wszystkiego uczy, nie wie co to pies i owszem będzie się bał psa bo nie będzie widział co to "jest" ale też nie będzie nastawiony negatywnie.

Źle mnie zrozumiałeś u mnie w domu jest pies i Scarlet wie co to pies nie w znaczeniu że pies goni kota i że nie trzeba przed nim od razu uciekać :D a co do malucha to ja zawsze się bałam jak były u mnie maluchy że Sara całkiem przez przypadek może zrobić krzywdę samym ciężarem swojego ciała.