Strona 1 z 5

K-ów-Długowłosa czarna piękność LOLITA - JUŻ W NOWYM DOMU :)

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 23:17
przez weszka
LOLITA to kocia znajda. Prawdziwa kocia piękność. Dama w każdym calu. Ogromna przytulanka. Miała być już ze mną na zawsze jednak bardzo boi się moich psów i nic nie wskazuje na to żeby miała się do nich przekonać.

Obrazek

LOLITA jest ogromną przytulanką, całymi dniami siedziałaby na kolanach i mruczała. Je suchą karmę, załatwia się do kuwety, jest PIĘKNA i KOCHANA.

Obrazek

Szukam dla LOLITY super domu bez psów!

tel. 0607 377 834, e-mail: olga@ekstrawagancja.com

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 23:20
przez aamms
łomatko.. :strach: 8O skąd masz mojego Puchatka? :D :D

Piękna jest.. :love:

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 23:22
przez weszka
Teleportowałam :lol:
No piękna i kochana i serce mi pęka że z domu stałego u mnie zrobił się tymczas :(

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 23:28
przez bettysolo
piękna to mało powiedziane :love:

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 7:40
przez ezra
jaka cudna i ten wiewiórowaty ogon,w jakim ona może byc wieku ,czy jest sterylizowana?

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 8:31
przez aamms
weszka, a może zanim podejmiesz ostateczną decyzję w sprawie oddania kici, to spróbuj kropli Bacha albo felliwaya..
Kto wie, może nie trzeba będzie szukać kici innego domu..

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 8:43
przez Antypatyczna
Bardzo piękny kot :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Szkoda,że Mąż nie zgadza się na trzeciego kota :evil: .

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 9:11
przez weszka
aamms pisze:weszka, a może zanim podejmiesz ostateczną decyzję w sprawie oddania kici, to spróbuj kropli Bacha albo felliwaya..
Kto wie, może nie trzeba będzie szukać kici innego domu..


A co to za preparaty? Co się z nimi robi???
Przepraszam jeśli to głupie pytanie ale ja jestem psiarą i nie znam kocich specyfików :oops:

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 9:19
przez aamms
Tu masz wątek o kroplach Bacha.. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39025&highlight= i najlepiej skontaktuj się bezpośrednio z autorką wątku, ona Ci udzieli najlepszych informacji na ten temat..

A felliway to preparat (w sprayu albo w postaci czegoś do gniazdka elektrycznego), który najprościej mówiąc, łagodzi zachowania zwierzaków.. stają się spokojniejsze i bardziej przyjaźnie nastawione do świata i do siebie.. Nie działa jednakowo na wszystkie zwierzaki, jedne reagują szybciej, inne prawie wcale, ale myślę, że nie zaszkodzi spróbować..
Zapytaj u weta.. można tam dostać.. W Warszawie widziałam na Białobrzeskiej..

Nie jestem pewna, czy jest gdzieś wątek poświęcony temu preparatowi, jeśli tak, to może ktoś Ci wklei..

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 9:57
przez iwop
Boze co za zjawiskowa piekność! marze o czarnym kocie!

No to ja miałam szczęście bo Kaszmirek totalnie ignoruje psią obecność - powiem więcej uparcie pije wode z miski mojej onki :twisted:

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 10:04
przez weszka
iwop pisze:Boze co za zjawiskowa piekność! marze o czarnym kocie!

No to ja miałam szczęście bo Kaszmirek totalnie ignoruje psią obecność - powiem więcej uparcie pije wode z miski mojej onki :twisted:


iwop to może spełnij swoje marzenia :wink:

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 10:15
przez iwop
weszka ale ja jestem tez dogo i u mnie oprócz mojej suczki onki ciągle jakieś psy na tymczasie - od soboty - szczeniak na tymczasie :)

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 10:26
przez weszka
iwop poznaję cię :wink: ale podszczuć nie zaszkodzi :lol:

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 10:47
przez iwop
oj weszka ja mam kaszmira od 8 marca i juz mam persiomanię! jest słodki!

PostNapisane: Śro mar 21, 2007 16:44
przez Tweety
Rennatta pisze:Bardzo piękny kot :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Szkoda,że Mąż nie zgadza się na trzeciego kota :evil: .


mój też się nie zgadzał ale dziwnym trafem to on pierwszy napomknął aby Sońkę tymczasówkę zostawić na trzeciego.
Może należy umówić panów na rozmowę? :wink: Zwłaszcza, że i oni i kot jest w Krakowie. O ile oczywiście weszka nadal będzie skłonna oddać kocinkę