Strona 1 z 1

Przygarnę Malutkiego Kotka-Mielec woj.Podkarpackie

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 10:19
przez czikita7887
Przygarnę/ kupię malutkiego kociaka najlepiej 8-10 tygodniowego. Płeć i umaszczenie obojętna. Zależy mi na takim malutkim kotku bo w domu mam dużego psa i małe dzieci. Chciałabym aby kotek dorastał w takim towarzystwie od małego. Mieszkam w Mielcu woj.podkarpackie


kontakt: kris7887@poczta.fm :lol: :lol: :lol: :lol: :P :P :P :P

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 10:38
przez puss
czikita, w Mielcu macie schronisko, gdzie czekają cudowne maluszki

http://www.mielec.bezdomne.com/

proszę, pojedź do schroniska i zabierz jakiegoś kotka. one najbardziej potrzebują domków.

szukam kociatko-mielec

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 13:59
przez czikita7887
Witam !!!!


Dowiadywałam sie w pierwszej kolejności w schronisku. Niestety nie maja tam takiego malutkiego kotka.


mam dużego psa (goldena) i malutkie dzieciątko. Boje sie eksperymentować z kilkumiesięcznym kotkiem. taki malutki koteczek najszybciej sie zaaklimatyzuje w nowym domku.

Ale bedę cierpliwie szukac. Niedługo bedą nowe mioty, mnóstwo opuszczonych kociaków. Może jak raz uda mi sie adoptowac takie maleństwo.

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 14:13
przez puss
cieszę się, że chcesz uratować jakieś maleństwo, ale z reguły kotki do wydania to są kotki od 3 miesiąca wzwyż, więc raczej 2.5 miesięczny to powinien być wiek minimalny dla kotka którego szukasz.

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 14:15
przez aamms
8-10 tygodniowe kotki to za małe, żeby je zabierać od matki.. chyba, że będą opuszczone maluchy..
A kotek gotowy do odłączenia od matki powinien mieć 12 tygodni..

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 14:36
przez Edzina
E. To mit, ze tylko male koty sie przyzwyczajaja. Moje byly dorosle jak w domu pojawil sie tez prawie dorosly pies. Jeszcze wiekszy od Twojego. A kilkumiesieczny kot bez problemu sie przyzwyczai. Wcale nie musi byc taki malutki jak piszesz. Spokojnie mozesz wziac takiego do pol roku. Albo poszukaj takiego, ktory juz mial kontakt z psami i ich sie nie boi. Im mniejszy kotek, tym wiecej problemow. Ale oczywiscie lepiej jesli zabierzesz takiego ze schroniska jesli juz sie pojawi.

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 14:52
przez *anika*
może któraś z czarnych kociczek? mają ok. trzy miesiące :)
albo ich siostra (? lub brat) czarna z białym pod szyją, skarpetkami i na pyszczku...

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57531

są już coraz bardziej oswojone :)

nie wiem jakby reagowały na psa, ponieważ są zabrane z dworu, ale myślę, że jak są jeszcze młode to bez problemu się przyzwyczają :)

transport, jakby co, to nie problem ;)

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 21:36
przez terra
Czikita7887, adoptowałam 5-6 miesięcznego kota, a w domu mam 4 dorosłe psy. Kota mam z mieleckiego schroniska. To był dziczek, oswojony w schronisku, wśród psów. Przy pełnej kontroli psio-kocich kontaktów w czasie pierwszych tygodni, udało się, moja gromadka żyje w zgodzie i przyjażni. W schronisku "przygotowano" mi kota do panujących w moim domu warunków. Porozmawiaj z P.Kierownikiem o swoich oczekiwaniach. Na pewno Ci doradzi.

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 21:44
przez Karolka
W Fundacji Felis urodziło sie niedawno 5 słodkich maluszków. Gdy podrosną to będą szukać domków. Narazie mozesz zaklepywać :D

Tu masz fotki małych robaczków:
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... &start=495

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 21:50
przez sasilla
Ja bym jednak nie radzila brac tak mlodego kotka.

Pies moze niechcacy, w zabawie uszkodzic takiego malucha, ktory moze jeszcze nie umiec sie bronic, pokazywac jaki dystans akceptuje.
Lepiej szukaj starszego, ale przyzwyczajonego do psow.

Mały kotek dalej poszukiwany-Mielec

PostNapisane: Czw mar 22, 2007 10:21
przez czikita7887
dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Szukam dalej kociaka. Chciałabym żeby kotek pochodził z Mielca lub okolic bo nie mam możliwości transportu. Oczywiście jak trafi sie jakiś maluch nawet 3 ,4 miesieczny to nie bedzie problemu. Psa mam bardzo cierpliwego (goldena) wychowanego z kotem wiec o niego jestem spokojna. Nic mu nie zrobi.

A swoja droga nie wiedziałam ze o małego kotka tak ciężko. Myślałam ze bedzie mnóstwo malutkich kociąt do oddania. A ja szukam juz chyba z miesiąc. Może teraz na wiosne bedą nowe mioty. W końcu za oknami kilka dni temu baaaaaaaaardzo darły sie koty podwórkowe ......

Zobaczymy co z tego za jakis czas bedzie !!!
:))))


:) :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Re: Mały kotek dalej poszukiwany-Mielec

PostNapisane: Czw mar 22, 2007 17:21
przez *anika*
czikita7887 pisze:Myślałam ze bedzie mnóstwo malutkich kociąt do oddania. A ja szukam juz chyba z miesiąc. Może teraz na wiosne bedą nowe mioty.


będą...

dopiero się zacznie...

(teraz są tylko mioty zimowe, a jest ich mało, bo niewiele przeżyło mrozy... z tych bezdomnych, oczywiście...)