Strona 1 z 1

Biały Boeing gotów do startu z Kundelka Rzeszów.

PostNapisane: Nie mar 18, 2007 17:50
przez agnes_czy
Boeing - przystojny, dorodny kocurek, ok. 2 latka, pomieszkiwał od pewnego czasu na lotnisku. Spacerował po płycie lotniska, obserwując przylatujące samoloty, a kiedy robiło sie bardzo zimno, przemykał się do hali, starajac sie przyjaznym mruczeniem zaskarbić sobie przychylność ludzi.
Nie wiadomo dokłdnie kiedy i jak się tam pojawił- przyleciał a może to jego opiekunowie odlecieli "ku lepszej przyszłości", zostawiając go jak zbędny bagaż
W każdym razie był sobie kotem lotniskowym, i byłby pewnie do dziś, gdyby pewnego dnia nie zjawił się ten Groźny Chyba był przywódcą tego stada, bo Boeing widział, że jego nowi przyjaciele słuchają go ze spuszczonymi głowami.
Potem zapakowali go do ciasnej, niewygodnej, śmierdzącej skrzynki, wadzili do pędzącego domu na kółkach i wywieźli. Nie miał do nich żalu- widocznie Dwunogi też mają swoich przywódców stada, których muszą słuchać.
I tak Boeing trafił Tutaj

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Nie mar 18, 2007 18:19
przez enigma
jaki piekny! 8O

PostNapisane: Nie mar 18, 2007 19:26
przez Ais
o rrrrany aaaale cudny :love: :love: :love:

To teraz czekamy na kolejke najlepszych domków.

PostNapisane: Pon mar 19, 2007 8:13
przez agnes_czy
Boeing nie należy do strachliwych, ale w pierwszej chwili ogarnęło go przerażenie: jeszcze nigdy nie widział tylo kotów i ...... psów razem, oddzielonych tylko cienką szybą. Lotnisko z ogromnymi huczącymi ptaszyskami wydało mu się rajem w porównianiu z tym, co zobaczył i usłyszał Tutaj 8O
Na powitanie zaczęto go tarmosić, zaglądać w uszy, w zęby, targać starannie wylizane futerko, a potem spryskano go jakimś potwornie śmierdzącym paskudztwem i zapakowano do klatki. Był zbyt oszołomiony, żeby się bronić.

PostNapisane: Pon mar 19, 2007 14:01
przez GuniaP
Boening juz w nowym domku !!!

PostNapisane: Pon mar 19, 2007 14:07
przez pixie65
8O :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :D
Ale tempo! Boening wystartował!

PostNapisane: Pon mar 19, 2007 16:52
przez agnes_czy
:ryk: :dance: :dance2:

No :!: :ok: Co Boeing to Boeing :lol:
Zastanawiam się, czy Szewiego na Concorde nie przechrzcić :wink:

PostNapisane: Pon mar 19, 2007 20:56
przez Maryla
:ok:
cudny

PostNapisane: Czw mar 22, 2007 12:51
przez Drahma
Proszę nawet nie zdąrzyłam podrzucić, a chłopak super szybko wystartował :lol: . :dance: :dance2: