W-wa - Boniek i Jagódka szukają domu :)

Kociaki są małe, mniej więcej 2-3 tygodniowe. Jeden, odrzucony przez kotkę, początkowo został przygarnięty przez jedną bardzo miłą panią, która niestety maluszka nie mogła zatrzymać, bo wymaga on ciągłej opieki (karmienie, odsikiwanie go itd.), a ona pracuje i ma pod opieką niepełnosprawnego męża. Pozostała trójka wyciągnięta z okienka piwnicznego. Oczywiście zapchlone, a na dodatek z kleszczami. Po pierwszym przeglądzie technicznym u pani wet są u mnie w domu.
Narazie wyglądają na zdrowe
Mam nadzieję, że tak zostanie i nie wykluje się żadne choróbsko.
Ponieważ mam swoje cztery koty, niestety nie mogę zatrzymać maluchów na stałe, a więc nowe domki poszukiwane
Na stadko składa się trzech chłopaków (dwóch burych i jeden dymny) i jedna dziewuszka (dymna)
Kociaki były by do adopcji za jakieś 10 tygodni.
Zdjęcia będą, ale najpierw muszę pożyczyć aparat
Narazie wyglądają na zdrowe

Ponieważ mam swoje cztery koty, niestety nie mogę zatrzymać maluchów na stałe, a więc nowe domki poszukiwane

Na stadko składa się trzech chłopaków (dwóch burych i jeden dymny) i jedna dziewuszka (dymna)

Zdjęcia będą, ale najpierw muszę pożyczyć aparat
