Strona 1 z 3

Wyrzucona KOTKA szuka domu: Warszawa

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 21:40
przez ola_n
u koleżanki w bloku pojawiła się szara, pręgowana kotka dla której szukamy pilnie domku.

najprawdopodobniej kotka urodziła małe w zeszłym tygodniu (dlatego jeszcze taka grubiutka jest), ale wszystko wskazuje na to, że ktoś :evil: te kociaki...

kotka jest bardzo przytulaśna i widać, że ktoś musiał ją po prostu wyrzucić z domu tuż przed porodem.

lgnie do ludzi, do domu :( . szukamy więc plinie domku dla kotki. tym bardziej jest to pilne, że nie kotka nie jest mile widziana w tym bloku..a koleżanka nie może jej wziąć do siebie, bo ma malutkiego synka i kotka-bardzo samolubka:)
załączam zdjęcia kici.

w sprawie zaopiekowania się kicią proszę o kontakt z koleżanką: 880 919 919 (Ania).

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 22:01
przez iwop
co za bydlaki :evil:

-------------------------------------------------------------------

http://www.brightlion.com/InHope/InHope_pl.aspx

PostNapisane: Pt mar 16, 2007 0:45
przez Wielbłądzio
nie obrażaj bydlaków :( :( :(
a dla koteczki cieplutkie myśli i :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za nowy, prawdziwy Dom

PostNapisane: Pt mar 16, 2007 8:55
przez puss
ola, nie ma zdjęć. dołączysz jeszcze raz?
może wstawię jej gdzieś ogłoszenie?

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 0:55
przez Wielbłądzio
a na razie hop

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 6:39
przez ola_n
puss pisze:ola, nie ma zdjęć. dołączysz jeszcze raz?
może wstawię jej gdzieś ogłoszenie?


zdjęcia już są :oops: , może teraz jakieś dobre serduszko :wink: się zgłosi..
CZEKAMY..

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 7:29
przez *anika*
a czy aby na pewno nie jest ona jeszcze w ciąży?


eee... mam pomysł:
może ją wykastrować bezpłatnie (np. na koszt Azylu pod Psim Aniołem) i wtedy ją przetrzymają jakiś tydzień, jak się uzgodni to dłużej... przynajmniej będzie bezpieczna.

ja dzicz kastrowałam w lecznicy na Raabego (ursynów), która ma podpisaną umowę z azylem.
tam być może uda się dłużej przetrzymać.

a że kotka niczyja - to bez problemu azyl da bezpłatną sterylkę ;)


edit:

telefon do Azylu pod Psim Aniołem - Agnieszka Brzezińska: (0 22) 612 62 97
Tadeusz Wypych [(022) 615 87 63] - on o sterylkach decyduje, więc do niego trza dzwonić, a jeśli on nie odbiera telefonu, to do p. A.Brzezińskiej. powiedź że chcesz do lecznicy na Raabego 13a (chyba tylko ta może dłuzej trzymać i tylko ta ma 'wygodne' terminy - zawozisz kiedy chcesz nie musisz czekać)
telefon do tej lecznicy:
(022) 648 55 65

Powodzenia ;)

sterylka i przetrzymanie to chyba teraz najlepsze rozwiązanie.
i w tym czasie domu szukać...

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 10:57
przez ola_n
dzięki za pomysł. zadzwonimy, mam nadzieję, że nie będzie przeszkód (z powodu niedawnej ciąży..)

obserwatorzy kotki twierdzą, że ona już urodziła...ale grubiutka to jest nie? to przez to, że ma kilku wiernych wielbicieli :))

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 11:10
przez *anika*
przeszkód nie powinno być :) wet zbada i oceni czy już można ciąć.
ta lecznica ma serce ;) więc jeśli tylko będzie miejsce to dłużej przetrzyma...

dzwoniłam parę dni temu do azylu, żeby zarezerwować 4 bezpłatne sterylki właśnie na raabego.
w czwartek/piątek mieli zabrać z lecznicy pokastrowane azylowe kocice.
wiec miejsce się zwolniło.

miejsce miało być dla "moich" 3 dziczków ;) ale do tej pory (przez kilka dni) nic się nie złapało...

ale "Twoja" kotka ważniejsza...

moje są względnie bezpieczne, bo dzikie...

a w tej lecznicy oswojone "puszczają wolno" po lecznicy, więc klatki nie zajmują (najczęściej! nie mówie że zawsze, bo na tyle to tej lecznicy nie znam ;) )
więc nawet jakbym dziczki przywiozła, to chyba nie ma problemu ;)



a wg obserwatorów, to ona urodziła juz na bloku, czy jeszcze zanim ktoś ją wywalił?
może kociaki są gdzieś schowane? piwnica? strych? suszarnie?
czy ma ona pokarm w sutkach? (niby mogła już stracić, jak kociaków nie ma)

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 11:51
przez Agalenora
Witaj Olu 8)

Trzymam bardzo mocno kciuki za poszukiwania domku dla kici...

Śliczna burasia z okrągłym pyszczkiem 8)

Dobrze jest poogłaszac zwierzaka w wielu miejscach.

puss proponowała pomoc 8) ja równiez mogę wrzucić jej ogloszenie np na allegro


Dobrze byłoby ją wysterylizować, przed oddaniem do nowego domku... No i podpiszcie koniecznie umowę adopcyjną.
Mogę podesłać wzór.

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 12:11
przez *anika*
ja też mogę podesłać wzór umowy adopcyjnej (sama robiłam ;) korzystając z kilku różnych) - tyle że już przerobiona na kocią, wszystkie pytania możliwe są ;) i uniwersalna - nie jest to umowa jakiegoś schroniska czy jakiejś osoby...

podesłać? ;)

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 12:15
przez ola_n
podesłać, podesłać! :)
dziękujemy

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 12:15
przez *anika*
ola_n pisze:podesłać, podesłać! :)
dziękujemy


to maila poproszę :lol:

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 13:21
przez ola_n
mój mail: ola_nowotarska@gazeta.pl
nie wiadomo gdzie dokładnie urodziła, ale ponieważ nie chce opuszczać klatki (-> wracać do dzieciaków) to obserwatorzy myślą, że tyhc kociaków już nie ma..jeśli chcecie znać więcej szczegółów i to z pierwszej ręki to dzwońcie do Ani, w której bloku kicia się zadomowiła.
będziemy wdzięczni za wszelką akcję propagandową :)

Witam Agę!
Lucjan i Emilek podrawiają ciepło :1luvu: .
Jeśli ktoś nas czyta i się waha czy wziąć kotka to z dumą i radością informuję, że od+/- 2 miesięcy sama jestem właścielką dwóch kociaków. Kotki znalazłam właśnie na tym forum, opiekowała się nimi Agalenora :D

Po raz pierwszy mam koty i przyznam się, że nie spodziewałam się, że to jest tak przecudny stan ducha :ryk:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 15:48
przez puss
kitka ma ogłoszenia.
trzymam kciuki :ok: