Strona 1 z 2

Funia- persiczka do adopcji Wrocław-ma dom

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 18:24
przez Medira
Persiczka błakała się około 2 miesiące po dzielnicy Jagodno we Wrocławiu. Od 2 tygodni jest u mnie na tymczasie. Po za strasznie sfilcowanym futrem byla zdrowa. Już częściowo jest powycinana, zostal jeszcze ogonek ale ten już trzeba będzie ogolić. Funia nie poddaje się chętnie zabiegom.
Od kilku dni zaczeła podsikiwać mi na podłogę w przedpokoju ( wczesniej ładnie korzystała z kuwetki). Badania moczu pokazały mozliwośc początek jakieś infekcji. Jest na antybiotyku. Pózniej będzie sterylizowana.
Funia jest strasznym głodomorkirm, może jeśc beż przerwy i wszystko.
Nie lubi kotów, warczy i unika ich. Do ludzi jest miziasta.

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 18:34
przez Medira
Dodam jeszcze , że Funia to kotka z charakterem. Jest łagodna ale jak jej się coś nie podoba demonstruje to łapaniem zębami. Gryzie dotkliwie, szczególnie przy wycinaniu kołdunów. Ma wycięty cały tył, przód po za ogromnymi ''guzami'' za uszami był ok.

Obrazek

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 20:02
przez iwop
Funia jest piekna! Mój Kaszmir - pers z adopcji przyjechał do mnie na wpól ogolony i tez mnie gryzie gdy mu portki chce uczesac! Podejrzewam, że żaden pers nie lubi wyrywania kołtunów :evil:

Funia szukaj domku!!!
-------------------------------------------------------------

http://www.brightlion.com/InHope/InHope_pl.aspx

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 20:13
przez aamms
O rany, niebieska szylkrecia z białym.. :love:
Jak Suffka..

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 20:18
przez iwop
sliczna co amms? :lol:

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 20:22
przez Medira
Śliczna, śliczna :) Myślałam , że to trikolorka ale skoro mowisz szyrklecia ;)
Mam jeszcze jedną persiczkę trikolorkę, jutro może będą zdjęcia. To tylko tak, jakby chętni się zabijali ;)

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 20:39
przez iwop
:D Miejmy nadzije, że trafia w dobre ręce :evil:

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 20:51
przez Monika D.
Bardzo ładna :) .

PostNapisane: Czw mar 15, 2007 21:09
przez aamms
iwop pisze:sliczna co amms? :lol:


pewnie, że śliczna.. :D
i w najlepszych rękach.. :D

PostNapisane: Sob mar 17, 2007 22:21
przez Medira
hop hop , nikt się nie zakochał :)

PostNapisane: Pon mar 19, 2007 23:16
przez iwop
i co u Funi?

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 0:07
przez aamms
Medira pisze:hop hop , nikt się nie zakochał :)


no ja.. :oops: ale co z tego.. :cry:

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 0:25
przez wibryska
Funia jest przecudna - na pewno znajdzie dobry dom

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 22:01
przez Medira
Funia jest juz po sterylce 2 tygodnie. I niestety nadal sikała. Mocz wyszedło ok. Ponieważ sikała dośc często ale po trochu, od poniedziałku dostawała relanium. Miał on spowodować wypełnianie się pęcherza całego i dopiero oddawanie moczu. Poprawa miała byc po około 2 tygodniach. jest juz po tygodniu, kotka faktycznie oddaje mocz juz rzadziej i w większej ilości.
Z kuwetką też jest lepiej. Raz wchodzi i sika, kupka. Raz zapomina i znowu idzie na przedpokój.
Nie wiem na ile jest to przyzwyczajenie :( do już śmierdzącego linoleum na przedpokoju :roll:
Odkąd postawiłam kuwetę na drodze do przedpokoju to w nią włazi i tam załatwia swoje potrzeby. Gorzej jest jak idzie z drugiej strony mieszkania.

Koteczka bardzo wyładniała i zrobiła się miziakiem. Pewnie sterylka ,no i relanium podziałały. Do kotów też jest super. Jak się któryś koło niej położy to ma całą głowę wylizaną. Próbuję też je zaczepiać do zabawy. Sama szaleje z piłkami ale to juz dokładnie 2 godziny po relanium ;)

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 22:06
przez aamms
Skoro już chociaż trochę załapała tę kuwetkę to mam nadzieję, że się w końcu nauczy..
Moja Suffka jak mieszkała w osobnym pokoju i miała kuwetki (dwie) do wyłącznego użytku, to dość rzadko tam trafiała.. wolała obok.. :twisted: A jak ją przetransportowałam do reszty kociastych bo drugi pokój zaczęły zajmować tymczasy to grzecznie chodzi do ogólnorezydenckiej kuwetki.. i nie miała ani jednej wpadki.. :D