Strona 1 z 2

Polecam adopcje doroslych kotow!!!!

PostNapisane: Pt mar 09, 2007 21:53
przez Frygus
Kochani po smierci mojej ukochanej kotki szukam nowej przyjaciolki, konkretnie zalezy mi na kotce, w wieku DO 5 miesięcy, energicznej, żywej psotnicy o mieciutkim futerku. Zapewniam dach nad glowa, cieple lozko, moje towarzystwo i rozpieszczanie do poznej starosci.
Podejcie mi prosze jakies namiary.
Z gory wielkie dzieki.

Re: Przygarnę młodą kotkę - Kraków

PostNapisane: Pt mar 09, 2007 22:12
przez iza26
Frygus pisze:Kochani po smierci mojej ukochanej kotki szukam nowej przyjaciolki, konkretnie zalezy mi na kotce, w wieku DO 5 miesięcy, energicznej, żywej psotnicy o mieciutkim futerku. Zapewniam dach nad glowa, cieple lozko, moje towarzystwo i rozpieszczanie do poznej starosci.
Podejcie mi prosze jakies namiary.
Z gory wielkie dzieki.
Domu szuka kocinka(nie wiadomo na razie na sto procent, czy to kotka, czy kocurek)bezdomna.

Jest śliczna, kuwetkowa(robi w wyznaczone miejsce z piaskiem), gadatliwa, bardzo często mruczy.
Ma lekki katarek i będziemy łapac lada chwila.Szukamy domku, a moze i tymczasu, bo nie wiem,czy rodzina się zgodzi na kolejnego tymczasa w domu.
Kicia jest bita przez kocury, sponiewierana, dodatkowo właścicielka posesji, na której się znajduje chce otruc cala gromadę.
Na Zakoconych umieściłam cała opowieść o dramacie kotków, podam więc linka:
http://forum.zakoceni.pl/index.php?showtopic=1288

Pomóżcie nam.
Wstawiam fotki Milusi:
Z braciszkiem:

PostNapisane: Pt mar 09, 2007 22:17
przez iwcia
A może ta mała psotnica :)

ObrazekObrazek

PostNapisane: Pt mar 09, 2007 22:20
przez Adria

PostNapisane: Pt mar 09, 2007 23:52
przez Rustie
Wstążka z wątku kotów nowohuckich?
Czarne diablę, ma 9 m-cy wg wetki, wg naszej oceny miała mieć 4-5, tak była zabiedzona :( Jeśli szukasz "energicznej, żywej psotnicy", to lepiej nie mogłabyś trafić :wink: Wskakuje na szafę wprost z podłogi, uważa, że najlepsze miejsce do spania to mikrofalówka i takie tam fanaberie :roll:

A przy tym jest przepiękna i absolutnie miziasta :D

Jutro sterylka, zdjęcia jak znajdę kabelek :oops:




Przykro mi bardzo z powodu Sarusi, myślałam że wygracie tą walkę :cry:

PostNapisane: Sob mar 10, 2007 11:25
przez Frygus
Wygrywalysmy przez pol roku, niestety... po momencie z najlepszymi wynikami wszystko sie odwrocilo o 360 stopni i niespodziewanie dla nas zakonczylo tragicznie :(

Przyznam, ze zalezy mi na kociaku, na totalnym maluchu. Sara byla ze mna od malenkosci, mieslila sie na dloni jak wzielam ja do domu.
Wiem, ze bede dlugo szukac idealnej kandydatki, ale to mnie nie zraza, bede wytrwala i znajde. W koncu chodzi o przyjaciolke na kilkanascie lat!!!

I szukam kota w Krakowie, bo zanim sie zdecyduje go wziac do siebie chce go poznac, zobaczyc jaki naprawde jest, zeby pozniej nie bylo rozczarowan i niepotrzebnych stresow dla kociaka.

A o tej czarnej kotce to chyba KaskaGM mi wspominala, czy to ta??

PostNapisane: Sob mar 10, 2007 14:24
przez Rustie
To pewnie o tą Kasi chodzilo. Lub o ciut starszą Etiopię, ale tamtą już ktoś się interesuje :D

Sezon na kociaki już rozpoczęty (berni wczoraj pierwszą karmiącą kocicę widziala). Dla nas to tragedia, ale dla Ciebie szansa na wymarzonego kota.

Będę pamiętać jakby co :wink:

PostNapisane: Sob mar 10, 2007 16:51
przez KaasiakN
Tak jak Iza26( :1luvu: ) napisała, mam do wyadoptowania kotka.Moze zechcesz?
Podam link do wątka, bo spadł juz chyba...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57317

A to że jestes z Krakowa chyba nie przeszkadza.Moż ektos będzie jechał akurat:)

PostNapisane: Sob mar 10, 2007 17:32
przez montes
W tym wątku jest fajna panienka- odważna i bystra ;) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57 ... sc&start=0

DO ODDANIA RUDY KOTEK!

PostNapisane: Nie mar 18, 2007 19:33
przez magda1851990
Niestety nie mam kotki ale kota. Jest jak pani pisala zywy i lubi psocic ale oprocz tego jest niesamowitym pieszczochem. W najblizszych dniach bedzie wykastrowany wiec zero problemu. Ma juz jednak pol roku.
Pisze bo moze warto o odmiane. Kocurki tez sa wspanialymi towarzyszami do zycia!
Prosze o kontakt na numer; 889301978

PostNapisane: Nie mar 18, 2007 20:07
przez Karolka

PostNapisane: Nie mar 18, 2007 20:41
przez aga-lodge

PostNapisane: Pon mar 19, 2007 9:06
przez Tosza
Frygus pisze:W

Przyznam, ze zalezy mi na kociaku, na totalnym maluchu. Sara byla ze mna od malenkosci, mieslila sie na dloni jak wzielam ja do domu.
Wiem, ze bede dlugo szukac idealnej kandydatki, ale to mnie nie zraza, bede wytrwala i znajde. W koncu chodzi o przyjaciolke na kilkanascie lat!!!

I szukam kota w Krakowie, bo zanim sie zdecyduje go wziac do siebie chce go poznac, zobaczyc jaki naprawde jest, zeby pozniej nie bylo rozczarowan i niepotrzebnych stresow dla kociaka.

A o tej czarnej kotce to chyba KaskaGM mi wspominala, czy to ta??


na maluchy trzeba jeszcze troche poczekać. Ale my , jak widzisz, niezmordowanie przedstawiany ci inne koty, bo może przy którymś serce ci mocniej zabije :) .
Ja Chiciałabym Ci przedstawić Klusię-ma wątek na kotach, ale juz tak długi, że przejście wymaga sporej determinacji :) . Klusia ma może 9-10 miesięcy jest wysterylizowana,drobna, czarno-biła i zachowuje sie jak kociak-to wulkan energii, ale bawi sie sama -człowiek służy do spania na nim , podgryzania w palce lub zagadywania. Jest kotem jednookim, (ofiara kociego kataru), istniejące oko jest lekko zamglone, a drugie ma zaszyte,wygląda jak zamknięte. Kotka bardzo przywiązała się do mnie-tak bardzo, że długo zwlekałam z oddaniem jej do adopcji (bałam się, że to będzie dla niej dramat). Teraz dystans do pozostałych domowników znacznie zmałał, więc się zdecydowałam.
Szukam dla niej domu wyjatkowego, który na początku cierpliwie przeczeka jej nieufność,, a później będzie znosił poranne podgryzanie po nogach i ciągłe zagadywanie :"Jesteś?, Na pewno jesteś? Kochasz mnie?"

Kotka jest oczywiście w Krakowie, czwarty miesiąc mieszka w domu. W razie czego zapraszam na kawę :)

PostNapisane: Sob kwi 07, 2007 19:09
przez Frygus
Dziekuje wszystkim za pomoc!!!

Kochani, dawno nie bylo mnie na miau, ale ... 3 tygodnie temu przygarnelam kotke... dziewczynke tak jak chcialam, ale okolo 3 letnia... jak sie okazalo po wizycie u weta, chociaz kobieta od ktorej ja wzielam zapewniala mnie, ze kotka ma 2 lata. Niestety kotka zostala przez wlasciciela wyrzucona na smietnik :( Facet podobno bierze male koty, a jak dorosna to tak je traktuje ;( Kobieta, ktora wziela kicie ze smietnika miala ja oddac do fundacji, ale ja stanelam jej na drodze. I wzielam ta bide do siebie. Byla okropnie chuda, wrecz rzucala sie na jedzenie. Niestety okazalo sie, ze kicia jest chora :( Ale zostanie u mnie, mam nadzieje, ze jak najdluzej. Jest zwykla bura, zielonooka kotka.

Wkrotce bedzie miala swoj watek to przeczytacie jej historie.

A wyglada tak...
Obrazek
A raczej wygladala tak 2 tygodnie temu, bo wtedy zrobilam fotke. Z kazdym dniem wyglada lepiej. Niestety narazie nowych zdjec nie bedzie, bo mam awarie sprzetu :(

PostNapisane: Sob kwi 07, 2007 19:43
przez Rustie
Wiedzialam :twisted: Tak to jest jak się szuka maluszka, i to jeszcze dlugowlosego najlepiej :twisted:

Gratulacje - dla Ciebie i dla ślicznej kici przede wszystkim, bo lepszego domu nie mogla sobie wymarzyć :D

Wesolych Świąt, kochane :D