To historia kota-pięknego czarnego kota z jaskrawo zółtymi oczami.
Pewni "ludzie" podjechali furą na stację benzynową-wysiedli i wywalili kota do śmietnika-zamykany pojemnik-oczywiście-nie omieszkali zamknąć pokrywy śmietnika i chybcikiem odjechali -pracownicy stacji bnenzynowej to widzieli.
Pani doktor po niego pojechała i kot przebywa obecnie na SGGW-jest piękny:



dałam mu na imię Maciuś -poniżej podaję telefony do szpitalika SGGW gdzie Maciuś przebywa:
SGGW Klinika Małych Zwierząt-Nowoursynowska 159C
Szpital: 022/593-61-97 (czynny całą dobę)
dzwoniąc pytać o czarnego kota Maciusia.
Przed pójściem do domku czy stałego czy czasowego Maciuś będzie oczywiście wykastrowany.
P.S. Maciuś jest bardzo przyjacielski i ufny do człowieka mimo wszystko-gdy pani doktor go wiozła do SGGW Maciuś siedział grzeczniutki i ciekawski, super kocur, przyjacielski i pieszczoch z niego straszny.