Strona 1 z 6

CK Markiz - cudo oddałam pod wspaniałą opiekę Asicy :))

PostNapisane: Sob lut 17, 2007 18:20
przez ryśka
MARKIZ
Urodził się w sierpniu. Został, razem z rodzeństwem, porzucony przez matkę, kiedy zaglębienie piwnicznego okienka, w którym koty mieszkały, zalał deszcz...
Miały wtedy 4 tygodnie, katar, paskudną grzybicę.
Wszystkie były wyjątkowe - czułe, kontaktowe, mądre.
Czworo rodzeństwa znalazło domy, został Markiz.

W tym kocie nie da się nie zakochać!

Jest nad wyraz czuły, delikatny *żadnych pazurków przy głaskaniu!, uwielbia (!) być noszony na rękach, przytulany.
Jest bardzo kontaktowy - pomiaukuje kiedy tylko chce zwrócić na coś uwagę opiekuna.
Mądry - uczy się wszystkiego błyskawicznie.
To kot, który KOCHA ludzi.
Gdybym mogła go siebie zostawić na pewno nikomu bym go nie oddała 8)

Jest odrobaczony kilkukrotnie, wykastrowany. Oczywiście ma książeczkę zdrowia i korzysta z kuwety.

Kiedy do nas trafił miał owrzodzenie na 1 oku. Wrzód już w dzieciństwie został wyleczony, ale została po nim niewielka blizna - mgiełka, którą widać pod światło. Oko to wydziela mniej łez niż powinno - z tego powodu Markiz powinien być wspomagany sztucznymi łzami :)
W listopadzie wszystkie kociaki przechorowały panleukopenię - z tego powodu Markiz nie może pójść do domu w którym są nieszczepione koty.

Markiz nie ma dobrej jakości zdjęć, ponieważ kiedy widzi, że mu się przyglądam natychmiast biegnie się przytulić.

W sprawie jego adopcji można dzwonić pod numer tel. 502-671-902. Markiz mieszka w tej chwili w Krakowie.

Obrazek


Markiz jest pod wirtualną opieką p. Ryszarda

PostNapisane: Sob lut 17, 2007 18:33
przez sibia
Markizowie i Markizy to wyjątkowe koty, miałam szczęscie być tymczasem dla takiej jednej piękności :)

Będę kibicować temu panu.

PostNapisane: Sob lut 17, 2007 18:37
przez ryśka
:D

PostNapisane: Nie lut 18, 2007 1:05
przez bettysolo
śliczny koteczek :D

PostNapisane: Nie lut 18, 2007 13:59
przez sibia
Panie Markizie, domku szuka się na pierwszej stronie :)

PostNapisane: Nie lut 18, 2007 16:43
przez bettysolo
:love:

PostNapisane: Nie lut 18, 2007 23:46
przez sibia
Jest szansa na więcej zdjęć Pana Markiza?

PostNapisane: Pon lut 19, 2007 13:44
przez sibia
zdjęęęęcia?
plizpliz?

PostNapisane: Pon lut 19, 2007 14:04
przez ryśka
Zrobię, obiecuję :D Jutro może być? 8)
Właśnie Markiziątko siedzi na stole i patrzy razem ze mną w monitor :lol:

Ostrzeżenie (zapomniałam dodać w 1 poście):
- jeśli nie lubisz kiedy kot śpi z Tobą w łóżku
- jeśli będzie Cie denerwować, że rano przychodzi się przytulać, dotykać nosem Twojego policzka
- jeśli nie zniesiesz, jeśli zacznie Ci porządkować własnym jęzorkiem sierść (tfu! włosy) na głowie z miłości


Nie bierz Markiza! to nie jest kot dla Ciebie!

8)

PostNapisane: Pon lut 19, 2007 19:43
przez anita5
Ach ach, to dopiero słodyczek z kota!

PostNapisane: Wto lut 20, 2007 1:55
przez bettysolo
Hmm ale ostrzeżenia :P :wink:

PostNapisane: Śro lut 21, 2007 1:11
przez sibia
Panie Markizie, zejdź z ryśki na chwilkę, to może Ci zrobi zdjęcie ;)

PostNapisane: Śro lut 21, 2007 1:42
przez bettysolo
:wink:

PostNapisane: Czw lut 22, 2007 8:55
przez ryśka
Ona nie miała w ogóle Miau. Bo my (nie powiem kto) przegryźliśmy kabelek, od tego hmm... internatu. Teraz ma, bo siedzi przy innym kabelku. A tamten chcą zaciskac albo coś - będzie zabawa. Zdjęcia mi zrobiła - rozmazane jak nie wiem co, mówi, że normalnie wstyd dawać, bo cały czas się ruszałem :D chciałem żebyście zobaczyli jak się pięknie ruszam.
Nad ranem mnie Bill zagryzał i mnie wzięła pod kołdrę i schowała, żebyśmy jeszcze spali trochę. No to jeszcze trochę spaliśmy, chociaż nam się to spanie nudziło. Więc wsadziłem jej nogę do ucha i wtedy wstała :D

PostNapisane: Pt lut 23, 2007 1:32
przez bettysolo
:lol: