Strona 1 z 6

Willow vel Świstak z Olsztyna:)już w nowym domku:)))

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 10:31
przez Tulula
Jest u mnie od soboty.

Ma około pół roku.

Jest bardzo przytulaśna, mrucząca i niestety ma koci katar.

Rzęzi, charczy, głośno oddycha. Oczka łzawiące.

Na razie została odrobaczona i odpchlona.

Podaję jej w tabletach antybiotyk i lek p.zapalny.

Kropię oczka. Dziś kontrola u weta.

Oto ona- WILLOW :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dodam,że koteczka jest ślicznie umaszczona.

Cała jest do wycałowania,ale łapki są po prostu cudne :lol: :?

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 10:57
przez Tulula
Niepokoi mnie, że od wczoraj Willow nie zostawia w kuwecie nic poza sioo
I brzuszek niepokojący duży. Dziś idziemy do weta, zobaczymy co będzie.
A tymczasem :D
W górę Willow, niech świat cię dojrzy :)

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 11:01
przez puss
cu-dow-na!!!!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 12:12
przez irma_g
jaka śliczna 8O

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 12:39
przez puss
Tulula, a Ty nie miałas gdzieś wyjechać na dłużej czy tam na zawsze czy jakoś tak? :wink:

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 12:45
przez Tulula
puss
Wyjeżdzam,ale mam jeszcze troszkę czasu do wyjazdu,więc jak tu nie pomagać kotkom :roll:

PostNapisane: Śro lut 14, 2007 10:50
przez Tulula
Wczoraj byłam z kitą u wetki.
Kota dzielnie zniosła zastrzyk (homeopatyczny).
Wetka obmacała brzuszek kici, bo zrobił się bębenek :?
Kazała polewać olejem jedzonko (daje gotowanego kurczaka i RC suche)
Za to jak wróciłam do domu to kota chciała mnie zagazować :? ale kupala niet.i tak od niedzieli po południu.
Jeśli dziś też nic nie zrobi, kotę czeka lewatywa :?
Może ktoś wie co tu jeszcze podać kocie żeby uniknąć lewatywy?

PostNapisane: Śro lut 14, 2007 11:16
przez puss
Tulula, na Kotach jest parę takich wątków...
kurcze, muszę ich poszukać :?

PostNapisane: Śro lut 14, 2007 11:19
przez puss

PostNapisane: Śro lut 14, 2007 11:31
przez Tulula
Kicia była raz odrobaczona (Pratelem o ile dobrze pamiętam) w sobotę.

Od tego czasu zrobiła kupala (z robalami-długimi białymi). a potem cisza.

Dużo pije, sika ładnie, do pełni szczęścia brakuje kupala.

Ech.

PostNapisane: Śro lut 14, 2007 11:35
przez Tulula
Puss już się wgryzam w te wątki

PostNapisane: Śro lut 14, 2007 12:03
przez puss
to bardzo dobrze :wink:

PostNapisane: Śro lut 14, 2007 18:21
przez malagos
Tulula, można podać płynną parafinę - tak wlac do pyszczka z butelki (ze 2-3 łyżki stołowe), mniejsza ilość nie podziała.

PostNapisane: Czw lut 15, 2007 11:05
przez Tulula
Jupi:)Wczoraj po południu zanotowałam kupala w kuwecie Willow :D
Kota zrobiła piękną kupę (o ile kupa w ogóle może być ładna :twisted: )
Co prawda tylko jedną, przez noc nic nie było , ale najważniejsze ,że kota
jest przeczyszczona 8)
Dziś idziemy na zastrzyk i kontrolę. Willow ma dużo chęci do zabawy, zaczepia Pepera, ale biedaczka nadal rzęzi i ciężko jej się oddycha.
Kciuki za kochaną Willow,plis.plis,plis :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Czy Willow nie jest superaśna? :D

PostNapisane: Czw lut 15, 2007 14:37
przez puss
trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: