Strona 1 z 4

Seweryn - rudy pojechał, jak tam w nowym domu? :))))

PostNapisane: Pon lut 12, 2007 20:31
przez Georg-inia
Seweryn jest stąd http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... highlight=
ze Śniegowego Lasu :( co tam robił i skąd się wziął tam on i jego braciszek Irys - nie wiadomo. Mały kocurek, rudasek, przymilak, który będzie mruczał, barankował, nawet zatańczy i zaśpiewa, słowem zrobi wszystko, żeby być kochany i głaskany. Ma jakieś 4 m-ce, choć wygląda na więcej, jest dość duży ale ma jeszcze mleczne ząbki. I oczywiście świerzba w uszach :twisted:

Dziś dostał Aniprazol (wstrzyknięty podstępem jako śmietana 8)), poza tym miał własną spa - został umyty chusteczkami, zrobiliśmy manicure-pedicure, wyczyściliśmy uszka :) Mały jest naprawdę słodki i jak tylko pozbędziemy się świerzba, będzie szukał domu.

To Seweryn:
Obrazek
niestety zamiast ślepek na tej fotce ma dwie żaróweczki, ale zapewniam, że oczka są bursztynowe :)

Obrazek
oczka - jak wyżej :oops:

a tu jesteśmy w lecznicy
Obrazek

no i co? :) komu rude cudo ? :D

a skąd wzięło sie jego imię - napiszemy w kolejnym odcinku 8)

PostNapisane: Pon lut 12, 2007 20:42
przez mokkunia
No w końcu jest wątek! Bo ile można czekać no :twisted:
Wstydź się, Georg-inio! Tyle chować takie cudo przed światem :twisted: :wink: :lol:

PostNapisane: Pon lut 12, 2007 20:54
przez goska_bs
Irysek pozdrawia brata :D

PostNapisane: Pon lut 12, 2007 21:05
przez TyMa
Ciągle mnie wylogowuje z forum, w efekcie wpisałam się nie w tym wątku, więc teraz we właściwym witam z entuzjazmem rudzielca Seweryna i obiecuję go podglądać. Górą rude!

PostNapisane: Pon lut 12, 2007 21:31
przez irma_g
jaki ten Serwrynek śliczny
i jaki podobny do mojego Rufusa

rudy, rudy, rudy kot lalalalalala :dance:

też będę śledzić jego losy i podpytywac o domek
i myślę, że taki rudzielec długo na domek nie będzie czekał

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 7:24
przez mokkunia
No to jak było z tym imieniem? :roll:

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 13:17
przez memka
Od rana zastanawim się czy zadać to pytanie....więc pytam: czy Sewerek nie chciałby zostać warszawiakiem? :D Mam już zgodę domowników a nawet kota rezydenta Ksawera. Od jakiegoś czasu szukam rudaska do dokocenia, mały bardzo mi się podoba :love: szczerze to o niczym innym nie myślę odkąd zobaczyłam go dzisiaj na kociarni. Co Ty na to Georg-inio?

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 15:49
przez Georg-inia
martamagda pisze:Od rana zastanawim się czy zadać to pytanie....więc pytam: czy Sewerek nie chciałby zostać warszawiakiem? :D Mam już zgodę domowników a nawet kota rezydenta Ksawera. Od jakiegoś czasu szukam rudaska do dokocenia, mały bardzo mi się podoba :love: szczerze to o niczym innym nie myślę odkąd zobaczyłam go dzisiaj na kociarni. Co Ty na to Georg-inio?


napiszęm pw jak wrócę z pracy do domciu, ok? czyli wieczorkiem :D

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 16:51
przez mokkunia
To ja sobie potrzymam kciuki do wieczora :ok: 8) :lol:

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 18:13
przez goska_bs
To ja sobie tez potrzymam kciuki :ok: a Irysek pazurki za brata :ok:

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 18:17
przez caty
A możę jednak do Krakowa ?

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 18:26
przez mokkunia
caty pisze:A możę jednak do Krakowa ?

:?:

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 18:37
przez caty
Znajomi szukaja kota nad koty...niezwykłego, wyjątkowego...modziutkiego.

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 19:00
przez mokkunia
caty pisze:Znajomi szukaja kota nad koty...niezwykłego, wyjątkowego...modziutkiego.

Caty mamy takich w Łodzi w domkach tymczasowych duuuużo :) Jak Georg-inia pojawi się wieczorem na forum to na pewno napisze :)

PostNapisane: Śro lut 14, 2007 9:47
przez Georg-inia
Ojej, ile chętnych domków :wink: zainteresowanym wysyłam pw i przepraszam, że nie zrobiłam tego wczoraj, ale jak już dotarłam do domu i zaczęłam pisać, to właśnie forum padło :twisted:

Miało być o tym jak Seweryn zdobył swoje poważne imię. Otóż… wracamy ze Śniegowego Lasu, w małej Corsie 4 osoby, 5 kotów, 1 pies btw : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56169 8)

Rozmawiamy o tym jak nazwać zwierzaki, choćby tymczasowo. Ktoś pyta:
- „ a twoje rude jak będzie miało na imię ?”
Z wrodzoną sobie inteligencją i erudycją :oops: odpowiadam:
- „ Se wybierze…”
No i zaczęło się: „Se..” „Sew…” "Sewy.." „Seweryn!" I tak zostało :)

Sewerynek jest słodziutki, mruczy jak młockarnia, bardzo, bardzo głośno. Dziś ostatnia dawka pierwszej serii Aniprazolu – znów mały będzie pluł i parskał. Życia wewnętrznego do tej pory nie zauważono. Czyszczenie uszek Sewerek znosi bardzo dzielnie i nawet przy tym mruczy. Jest tam jeszcze trochę świerzba, ale już stosunkowo niedużo. Jak szef wyjdzie to wstawię moze jakąś foteczkę :)