Strona 1 z 3

Pogryziona kotka doszła do siebie. DT lub stały potrzebny!!!

PostNapisane: Czw lut 08, 2007 18:10
przez masza4
Od kilku miesięcy moja mama dokarmia pod swoim zakładem pracy koteczkę. Na początku była dzikuskiem, ale stopniowo przyzwyczajała się do otaczających ją ludzi.

Przychodziła dwa razy dziennie. Rano i przed 15. Zawsze o tych samych porach! Siadała, zadzierała łepek wysoko do okna i obserwowała czy światło w pokoju już się zapaliło, czy pańcia, która ja dokarmia przyszła do pracy.

Jednak pewnego dnia kicia nie przyszła...I tak nie było jej aż 4 dni!
Po 4 dniach pojawiła się w końcu...Miała dziwne dwa garby i dół na grzbiecie. Nie chciała jeść, położyła się na blaszanym parapecie i już nie chciała odejść. Wyraźnie źle się czuła, przyszła prosząc pracowników o pomoc.

Zabraliśmy koteczkę do weta. Zrobiliśmy USG, podaliśmy antybiotyk, leki przeciwzapalne. Wsadziliśmy do boksu, żeby trochę odpoczęła...
Wieczorem wetka chciała przemyć jej zaniedbaną sierść.
Nagle w zwilżonej skórze pojawiły się dwie dziury, a nich, jak z fontanny trysnęła ropa!!! Widocznie skóra od spodu musiała być już nieźle przeżarta...

Bardzo długo oczyszczaliśmy te dziury, zakładaliśmy sączki, ale niestety kicia je sobie wyrywała. Teraz na szczęście koteczka dochodzi do siebie. Ciągle siedzi w boksie, bo nie ma szans, żeby wypuścić ją na dwór, tym bardziej, że ona bardzo przyzwyczaiła się do ludzi. Łasi się, mruczy jak traktor, całuje...

Kotka została zaatakowana przez psy...Na jej grzbiecie są ślady zębów, ma ich może z 10...

Teraz czeka w szpitaliku na swojego pana. Jest bardzo bardzo grzeczna, ma ok. 4 lat.

Komu komu taka bidulkę? Ona siedzi tam taka samotna... I jeszcze na dodatek chora. Była taka cierpliwa podczas leczenia. Dała sobie zrobic dosłownie wszystko! Ani razu nie miauknęła, nie warknęła, nie wyjęła pazurków. Kot-Anioł po prostu!!!

Zobaczcie! :cry:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Takie kotka ma rany...

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw lut 08, 2007 18:21
przez pixie65
Oszszszszsz...Biedna Kicia...
Masza, a co z "tamtą" Koteczką...odezwał się ktoś?

PostNapisane: Czw lut 08, 2007 18:23
przez aamms
Ale piękna.. :love:

Mogę tylko potrzymać kciuki za dom.. najlepszy na świecie.. taki na całe życie..

PostNapisane: Czw lut 08, 2007 18:32
przez masza4
Piękna, to prawda. Trzymajcie za nią kciuki, przydadzą się...

Pixie65 tamta Kicia na 90% idzie do znajomego naszego weta. Także chyba można zdjąć ją z allegro. A propos aukcji-spotkałam się z dziewzyną, któa właśnie gdzieś w necie zobaczyła ogłoszenie o tamtej Kici, ale doszła do wniosku, że woli małego, młodego kota, bo...szybciej się przyzwyczai do domu...eh.

Podnosimy koteczkę. KOMU KOMU???

PostNapisane: Czw lut 08, 2007 18:34
przez pixie65
No to :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Za jedną i za drugą... :D

PostNapisane: Czw lut 08, 2007 21:12
przez zitkala
:ok: :ok: :ok: za domek!

PostNapisane: Pt lut 09, 2007 9:39
przez masza4
Dzień dobry Kociczko!

PostNapisane: Pt lut 09, 2007 20:54
przez masza4
Co tu taka cisza? :cry:

PostNapisane: Pt lut 09, 2007 22:01
przez Zuzia1
Biedulka .
Kciuki za dom :ok: :ok:

PostNapisane: Pt lut 09, 2007 22:06
przez Syku
moze dac ja na allegro?

PostNapisane: Sob lut 10, 2007 9:52
przez masza4
Jeśli możesz Syku...

Tam wiele osób zagląda.
Namiary podam na pw.
Dzięki!! :)

PostNapisane: Sob lut 10, 2007 11:15
przez Syku

PostNapisane: Pon lut 12, 2007 12:37
przez masza4
Kocinka już prawie całkiem zdrowa, teraz tylko sierść musi jej odrosnąć.
Wczoraj wtryniła mi się na kolana i mruczała jak traktorek :) Bardzo lgnie do ludzi, samotność jej doskwiera. Na wolności, tam gdzie była na pewno już nie da sobie rady, jest zbyt oswojona.

PostNapisane: Wto lut 13, 2007 11:56
przez Patr77
Hopsaj po domek kocinko!!

PostNapisane: Śro lut 14, 2007 17:36
przez masza4
Dom dla kotki pilnie potrzebny, nawet dt! nie ma miejsca w szpitalu, ona nie może tam zostać zbyt długo, bo pacjenci nie mają gdzie się podziać....