Psotka na tymczasie - zostaje!!

to nie bedzie historia sciaskajaca ze serce, to wlasciwie nie bedzie zadna historia.... Psotka miala kiedys dom, ale chyba za bardzo rozrabiala bo ja po prostu wyeksmitowano na dwor, zostawiajac na pastwe losu male kocie....
no i je znalazlam, siedzialo bidne na drzewie miauczac przerazliwie......a ze mam dobra sasiadke ktora sluzy swoim mieszkaniem dla moich znajd, no to Psotka znalazla sie w mieszkanku
i by sobie tam zyla gdyby sasiadka nie chciala znowu ruszyc w swiat, wiec sasiadka pojechalaa kocie zostalo, i szuka domu
krotki opis: ma okolo 6-7 miesiecy, jest zdrowa,a przynajmniej na taka wyglada, odrobaczana, zaszczepiona, co prawda wychowana przez sasiadke na kiepskim jedzonku ale cos jadla .... uwielbia sie bawic, ganiac, skakac (niestety po firankach tez
) lubi wode, lubi siedziec w zlewie ew. w wannie
a co najsmutniejsze ogromnie spragniona kontaktu z ludzmi, staram sie jak tylko moge ja odwiedzac, ale co to godzina czy 2 w ciagu dnia, co pare dni staram sie spac tez w tym mieszkaniu, coby kotka nie byla ciagle sama....
wiem ze jestem kiepska troche w szukaniu domu, bo ogloszenia jak na razie to wisza u mnie w miescie w lecznicach i sklepach z art. zoo....
na forum malo osob z moich stron wiec jakos nie zakladaalm watku, ale przeciez moze sie zdarzyc ze ktos pokocha koteczke z drugiego konca Polski i zechce po nia przyjechac

dwa ostatnie zdjecia najaktualniejsze, Psotka urosla
no i je znalazlam, siedzialo bidne na drzewie miauczac przerazliwie......a ze mam dobra sasiadke ktora sluzy swoim mieszkaniem dla moich znajd, no to Psotka znalazla sie w mieszkanku

i by sobie tam zyla gdyby sasiadka nie chciala znowu ruszyc w swiat, wiec sasiadka pojechalaa kocie zostalo, i szuka domu
krotki opis: ma okolo 6-7 miesiecy, jest zdrowa,a przynajmniej na taka wyglada, odrobaczana, zaszczepiona, co prawda wychowana przez sasiadke na kiepskim jedzonku ale cos jadla .... uwielbia sie bawic, ganiac, skakac (niestety po firankach tez


a co najsmutniejsze ogromnie spragniona kontaktu z ludzmi, staram sie jak tylko moge ja odwiedzac, ale co to godzina czy 2 w ciagu dnia, co pare dni staram sie spac tez w tym mieszkaniu, coby kotka nie byla ciagle sama....

wiem ze jestem kiepska troche w szukaniu domu, bo ogloszenia jak na razie to wisza u mnie w miescie w lecznicach i sklepach z art. zoo....
na forum malo osob z moich stron wiec jakos nie zakladaalm watku, ale przeciez moze sie zdarzyc ze ktos pokocha koteczke z drugiego konca Polski i zechce po nia przyjechac








dwa ostatnie zdjecia najaktualniejsze, Psotka urosla