no i je znalazlam, siedzialo bidne na drzewie miauczac przerazliwie......a ze mam dobra sasiadke ktora sluzy swoim mieszkaniem dla moich znajd, no to Psotka znalazla sie w mieszkanku

i by sobie tam zyla gdyby sasiadka nie chciala znowu ruszyc w swiat, wiec sasiadka pojechalaa kocie zostalo, i szuka domu
krotki opis: ma okolo 6-7 miesiecy, jest zdrowa,a przynajmniej na taka wyglada, odrobaczana, zaszczepiona, co prawda wychowana przez sasiadke na kiepskim jedzonku ale cos jadla .... uwielbia sie bawic, ganiac, skakac (niestety po firankach tez


a co najsmutniejsze ogromnie spragniona kontaktu z ludzmi, staram sie jak tylko moge ja odwiedzac, ale co to godzina czy 2 w ciagu dnia, co pare dni staram sie spac tez w tym mieszkaniu, coby kotka nie byla ciagle sama....

wiem ze jestem kiepska troche w szukaniu domu, bo ogloszenia jak na razie to wisza u mnie w miescie w lecznicach i sklepach z art. zoo....
na forum malo osob z moich stron wiec jakos nie zakladaalm watku, ale przeciez moze sie zdarzyc ze ktos pokocha koteczke z drugiego konca Polski i zechce po nia przyjechac








dwa ostatnie zdjecia najaktualniejsze, Psotka urosla