
Kotka została znaleziona w opuszczonych garażach, gdzie pewna Pani dokarmia koty. Jej uwagę zwrócił ogon kici w strasznym stanie. Zawieźliśmy ją do weterynarza i okazało się, że nasze przypuszczenia się sprawdziły. Ogon jest do amputacji. Uszkodzone są kregi przy samej pupie... Biedaczka musiała bardzo długo żyć z ogonem w takim stanie, ponieważ całe tylne nogi są gołe, bez futerka i w ranach, tam, gdzie dotykał je bezwładny, mokry, brudny ogonek. Operacja zaplanowana jest na pon. o 8 rano. Jak tylko będzie wiadomo coś więcej, od razu dopiszę.
Kicia jest wspaniała z charakteru. Na pewno miała dom. Jest niesamowitą przylepą, ciagle trąca wszystkich głową prosząc o głaskanie. Jest bardzo rozmowna i kochana.
Historia z ogonem jest już tak "stara", że biedactwo nawet nie czuje bólu.
Poszukujemy dla niej domu. Teraz przebywa w domu tymczasowym koło W-wy.
Kontakt: 0-698 66 33 04 lub viktorija@dajmudom.pl





Więcej fotek:
http://dajmudom.pl/futro.php?id=1118
Nie wiem też jak poradzimy sobie finansowo z operacją...
Napiszę więcej w poniedziałek.