Strona 1 z 11

Szary Szafran(MT)-nieśmiały miziak pojechał do domu :)

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 14:30
przez Mysza
Szafran i Marcepan mają niecałe pół roku, zmieniają właśnie zęby. Tydzień temu zostali zabrani z działek gdzie już nie miał ich kto dokarmiac nawet raz na tydzień :( (pani złamała nogę)
Do mieszkania szybko się zaadoptowali, załatwiają się do kuwetki oczywiście :) . Obydwoje są miziaści, kochani, choć jeszcze lekko nieśmiali. Potrafi ich spłoszyć np głośna reklama w telewizji. No cóż, muszą przywyknąć ;) ale do domu z głośnym małym dzieckiem się nie nadają.
Tatuś obu panów miał dłuższą sierść (ich brat ma taką), oni jednak są "zwykli". No prawie ;) Sierść mają baaaardzo gęstą, puszystą, delikatną, aż przyjemnie w nią palce zanużyć.
Są odrobaczeni i odpchleni, dostają jedne kropelki do oczu, ale to jeszcze kwestia kilku dni i odstawimy :D

Fotki na razie z łazienki, więc mocno nieciekawe, ale niedługo tajdzi ich obfoci, to w pełni pokażę jacy są cudni :D

Szafran- popielaty, szary- to tak po ludzku ;) tak na prawdę jest niebieski pręgowany, choć nie ma co liczyć, ze będzie kiedykolwiek przypominał rasowego kota. Ot dachowiec o nietypowym umaszczeniu. Na fotkach tego nie widać, ale ma bardzo łądny, nietypowy kolor sierści. Miziasty na potęgę :lol: Już jest dużym kociakiem, będzie na prawdę sporym kotem.
Obrazek Obrazek Obrazek

Marcepan- czarnulek, a czarnulkowi w łazience trudno fotkę zrobić :( Na początku nawet fukał, ale już uwielbia głaskanie i grzecznie leży na kolanach. Troszkę łątwiej go przestraszyć, ale to na pewno kwestia przejściowa, bo odważnie zwiedza mieszkanie :). Z radością obserwowałam jak zaczął prężyć się pod głaszczącą ręką, a tydzień temu jeszcze się uginał i kulił. Jest drobniejszy od brata. Najpiękniejszy, najwspanialszy, najsłodszy, jestem zakochana w nim na amen :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Re: Czarny Marcepan i szary Szafran- mięciutcy bracia do odd

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 14:35
przez Maryla
Mysza pisze: jestem zakochana w nim na amen :lol:


:lol: no no

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 14:41
przez Dagmara
moja znajoma poszukuje 2 kociakow. podesle jej link. moze...?
przesliczny jest ten srebrno-szary :)

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 14:48
przez Mimisia
Dagmara pisze:moja znajoma poszukuje 2 kociakow. podesle jej link. moze...?
przesliczny jest ten srebrno-szary :)


Prześlij koniecznie:))) Kotki są przepiękne, widziałam je na żywo, w końcu sama je łapałam :D Można je określić słowem: dorodne cudeńka :D

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 16:05
przez Mysza
Dagmara pisze:moja znajoma poszukuje 2 kociakow. podesle jej link. moze...?
przesliczny jest ten srebrno-szary :)

podeślij :)
jakby poszli razem to może jakoś bym przebolała ich oddanie. Bo w pierwszej chwili miałam bunt wewnętrzny. Nie oddam, moje, nie oddam :lol: Tacy fajni są :D

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 16:14
przez Dagmara
kazalam sie znajomej zalogowac, niech sama czyta :)

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 16:22
przez Mysza
Dagmara jak będziemy kiedyś robić spotkanie MT, to musisz dotrzeć. Pozansz ile nas jest z Białołęki :lol: Nawet w lecznicy już nas mafią nazywają :twisted: :lol:

A wracając do chłopców.
Szafran to żarłok. Wielkimi hapsami wyjada z miski, zjada dwa razy więcej od Marcepana :roll: . Marcepan je powolutku i trochę jakby go jedzenie w zęby gryzło :roll: Może kwestia zmiany zebów. Przez zęby Szafran się ślini, a obydwoje mają zaczerwienione dziąsła w miejscach gdzie zmieniane kły je drażnią. No ale to kwestia przejściowa. Kiedyś w końcu je zmienią :twisted: Na razie pilnuję obydwu jak jedzą i jak Szafran zgarnie swoją porcję, to biorę go na kolana, głaszczę i czekam aż Marcepan skończy swoje :lol:

Zupełnie jak u mnie Budrys z Migdałem, identycznie :roll: Delikatny wybredzioch i żarłok dresiarz :twisted: :wink:

PostNapisane: Pt lut 02, 2007 16:28
przez Dagmara
a dziekuje za zaproszenie, chetnie sie pojawie :)
ja teraz tylko o Beksie opowiadam (vel Szalotce) :D

PostNapisane: Sob lut 03, 2007 10:34
przez Dagmara
mam niestety wiadomosc, ze kolezanka ma juz zamowione 2 kociaki z jednego domu adopcyjnego i czeka tylko na zalozenie siatek w oknach. no bardzo mi przykro, ze dalam nadzieje i nic z tego.
ale o maluchach bede pamietac i jak gdzies uslysze, ze ktos chce kociaka, to bede go tu odsylac.

miziaki dla maluchow :)
trzymam kciuki za domek, bo kotki takie urocze, ze sie musi znalezc szybko :)

PostNapisane: Sob lut 03, 2007 19:01
przez Mysza
Trudno, widać gdzie indziej mają dom.

Re: Czarny Marcepan i szary Szafran- mięciutcy bracia do odd

PostNapisane: Sob lut 03, 2007 22:06
przez Nordstjerna
Mysza pisze:Tatuś obu panów miał dłuższą sierść (ich brat ma taką), oni jednak są "zwykli". No prawie ;) Sierść mają baaaardzo gęstą, puszystą, delikatną, aż przyjemnie w nią palce zanużyć.


Mysza, jak chłopaki mają taką sierść, to trzeba szybko zacząć ich czesać, bo się dranie filcują, chociaż niby krótkowłose (wiem z autopsji, niestety, Czarny tak ma, tylko ja połapałam się trochę za późno i Czarne już nie polubiło czesania). Niech się uczą póki czas ;-)

PostNapisane: Nie lut 04, 2007 11:31
przez ryśka
Alez słodziaki :lol:

PostNapisane: Nie lut 04, 2007 12:22
przez Ais
Szafran :love: :love: :love:

Jedyne co mogę zrobić, to popytać mailowo wśród znajomych (ale to może poczekam na fotki Tajdzi, wtedy nikt się żadnemu kotu nie potrafi oprzeć ;) ) i potrzymać kciuki.

PostNapisane: Nie lut 04, 2007 21:33
przez Mysza
No ja też czekam na fotki, choć obydwoje byli mocno przestraszeni
obce osoby
oświtlenbie jak na scenie, pstrykając aparat i jeszcze siedzieć w miejscu kazali
no pełna panika była :lol:

PostNapisane: Pon lut 05, 2007 10:15
przez Mysza
Moje cudne kociaki

Obrazek

miłości moja :1luvu: :love:

Obrazek