Marid z puckami-nie dopadł go gołębiarz i MA DOM!!!

Marid to fantastyczny, duży kocur do miziania, o uroczych pełniutkich policzkach i zalotnej białej łatce na samym koniuszku ogona. Do niedawna mieszkal razem z bratem gdzieś na działkach w Sopocie. Kocurki miały dobrą opiekę, dostawały jedzenie i solidna codzienną porcję pieszczot od pań - karmicielek.
Sielanka nie trwała długo. Niestety, kotki przyuważyły pobliski gołębnik, a gołębiarz przyuważył kotki. Bratu Marida przetrącono kręgosłup kamieniem na oczach pani, ktora go karmiła. kotek musiał zostać uśpiony
Marida, by nie podzielil losu brata, złapano i odprowadzono do schroniska.
Marid jest miłym, ślicznym kocurkiem. Potrzebuje kontaktu z człowiekiem, lubi być głaskany. Mieliśmy nadzieję, że szybko znajdzie dom. Miał zostac wykastrowany. Niestety, Marid się przeziębił.
teraz z kastracją czekamy, aż wyzdrowieje, a tymczasem zaczynamy już szukać domu. <- JUŻ WYKASTROWANY!!!
.
Sielanka nie trwała długo. Niestety, kotki przyuważyły pobliski gołębnik, a gołębiarz przyuważył kotki. Bratu Marida przetrącono kręgosłup kamieniem na oczach pani, ktora go karmiła. kotek musiał zostać uśpiony

Marid jest miłym, ślicznym kocurkiem. Potrzebuje kontaktu z człowiekiem, lubi być głaskany. Mieliśmy nadzieję, że szybko znajdzie dom. Miał zostac wykastrowany. Niestety, Marid się przeziębił.
teraz z kastracją czekamy, aż wyzdrowieje, a tymczasem zaczynamy już szukać domu. <- JUŻ WYKASTROWANY!!!
.