Strona 1 z 3

FFA Balbinka, smutny/może już nie/ los niechcianego kota

PostNapisane: Pon sty 29, 2007 0:35
przez justyna_ebe
Jest chora i bardzo smutna. Chce zamruczeć, by powiedzieć że głaskanie jest bardzo miłe, ale wydaje z siebie jedynie charczący dźwięk. Jest bardzo cichutka i grzeczna, obejmuje łapkami posłanko jakby nie wierzyła, że to naprawdę tylko jej.
Obrazek
Miś odwiedził koleżankę i długo jej coś opowiadał.
Obrazek

PostNapisane: Pon sty 29, 2007 1:26
przez Zuzia1
Biedne , smutne biedactwo . Będzie jeszcze dobrze , musi . :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon sty 29, 2007 8:57
przez kalewala
Opowiadanie Misia na pewno poprawiło jej nastrój :D
Jest śliczna i miła, pieszczoszka - zasługuje na dobry domek

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 11:56
przez kalewala
Jak ze zdrówkiem Balbinki? Mruczeć juz możemy :?: :wink:

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 13:04
przez montes
Balbinka śliczne ma imię :oops:

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 13:26
przez justyna_ebe
annskr pisze:Jak ze zdrówkiem Balbinki? Mruczeć juz możemy :?: :wink:

ta kocina nie wydaje żadnego dźwięku :( Zje, popatrzy smutno i kładzie się grzecznie na posłanko. Daję jej Unidox, dziś wieczorem przyjdzie wet, wczoraj nie udało mi się załatwić wizyty domowej a samochód wciąż u mechanika. Zobaczymy co dalej.

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 13:54
przez puss
oj, to trzymam kciuki za zdrówko koteczki :ok:

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 14:30
przez aga-lodge
za zdrówko :ok:

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 18:46
przez justyna_ebe
jesteśmy już po wizycie weta. Balbinka ma lekką temperaturę, opuchnięte śluzówki, szmery w badaniu osłuchowym. Bardzo dzielnie zniosła czyszczenie uszu, choć widać było że ją bolą. Dostała antybiotyk i witaminy. Przy tym ostatnim zastrzyku straciła cierpliwośc i trochę nam bryknęła, co mnie bardzo ucieszyło. Za dwa dni wet przyjdzie ponownie.
Wychodzi na to, że kicia oprócz własnego posłanka, ma też swój własny serwis medyczny :wink:
Prosimy o kciuki, bardzo nam się przydadzą.

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 20:11
przez anita5
Tysiąc kciuków!!!!!

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 21:21
przez aga-lodge
trzymam kciuki tyloma kciukami ile się da :lol:

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 21:25
przez montes
Kciuki są i moc ciepłych myśli :D

PostNapisane: Wto sty 30, 2007 22:07
przez xandra
poszło kilka złotych na Koteńke

PostNapisane: Śro sty 31, 2007 13:52
przez justyna_ebe
dziękujemy za każdą pomoc :D
Dziewczynka dziś mnie bardzo ucieszyła. Gdy zobaczyła, że wstałam, to podeszła do boku klatki i cichutko kilka razy zapiskała :D Pogłaskałam po głowce i dałam jej szybciutko jeśc. Ale chyba nie o jedzenie jej chodziło. Myślę, że kocinka chciała się przywitać :D

PostNapisane: Czw lut 01, 2007 11:07
przez kalewala
Czyli głos juz odzyskała :?:
No, to teraz szybko wyzdrowieje :wink: