Ryżyk szuka swojego domku

Ryżyk na przekór swojemu imieniu nie jest wcale kocurkiem lecz piękną,biało-rudą koteczką.Tak na oko ma jakieś 8-9 m-cy,z tego co wiem została przez swoich właścicieli poprostu wyrzucona na bruk,ot tak sobie.Jakiś czas błąkała się po osiedlu a że nie była zdziczała zaskarbila sobie serca bywalców pubu na tyle,że nie żałowali jej resztek ze stołu.Niestety tylko na tyle;(Kiedy przyszły chłody stoliki barowe niestety zniknęły z dworu a wraz z nimi miękkie serca dokarmiaczy.I tak przez koleżanki którym los Ryżyka też nie był obojętny kicia trafiła do mnie.Jest zdrowa,strasznie spokojna,kuwetkowa jak najbardziej,po niedzieli idzie na sterylkę a potem, mam nadzieję,znajdzie swój kochający domek.Ja niestety nie mogę jej zatrzymać,jestem zakocona po same wierzcholki polskich gór
A to może nie najlepsze ale innych nie mam zdjątka Ryżyka
http://img260.imageshack.us/my.php?image=img0047nq0.jpghttp://img212.imageshack.us/my.php?image=dsc05249kf0.jpg

A to może nie najlepsze ale innych nie mam zdjątka Ryżyka
http://img260.imageshack.us/my.php?image=img0047nq0.jpghttp://img212.imageshack.us/my.php?image=dsc05249kf0.jpg