Strona 1 z 3

Kotka mieszka na przystanku, Gdynia

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 14:17
przez Ewa i Tofik
Dzisiaj byłam zobaczyć to na własne oczy i wciąż nie wierzę. Na Płycie Redłowskiej na przystanku mieszka śliczna (choć taka zwyczajna pręgowana dachówka), oswojona ok. 2- letnia kotka.
Kotka mieszka w okolicy od dłuższego czasu, miała małe...
Pani która ją dokarmia zrobiła jej budkę, ale jakiś dobry człowiek ją ukradł :evil: zrobiła nową i ktoś ją zniszczył, od tego czasu kotka przesiaduje na ławce na przystanku. Najgorsze jest to, że koteczka jest bardzo ufna, pcha się do ludzi, gada, ociera o nogi, boimy się, że ktoś zrobi jej krzywdę.
Dlatego nie może tam zostać, szukamy dla niej domu i bardzo prosimy o pomoc, bo nasze "kontakty" są już bardzo zakocone i zapsione.
W lutym będziemy ją sterylizować
kontakt 0608 411 171 - ewa
a tu są fotki ślicznoty
http://img100.imageshack.us/img100/5889/kotka008yw6.jpg
http://img100.imageshack.us/img100/5381/kotka002as9.jpg

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 15:04
przez Zuzia1
Śliczna i zadbana jesteś kiciu :love: Domku znajdź się

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 15:07
przez berni
moze moglibyscie ją zabrać na domu? Nie na stałe, tylko na tymczasem...
nawet łazienka będzie super luksusowym bezpiecznym apartamentem...

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 18:18
przez martka
Ale ładna :)

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 18:29
przez eve69
666
jesli mi ktos kotę przywiezie do Oliwy, wezme ja do pralni.
na przystanku dlugo nie pozyje.

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 18:30
przez mysza_7
Kciuki za domek :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 18:40
przez Patsi
Transport pilnie poszukiwany!!!!!!!!!

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 18:55
przez togaa
eve69 pisze:666
jesli mi ktos kotę przywiezie do Oliwy, wezme ja do pralni.
na przystanku dlugo nie pozyje.

Eve Kochana,zrob tak jak mowisz.!!!!Gdyby to bylo blizej,juz bym byla u Ciebie z transportem,ale mieszkam na pld.Polski,niestety.
Mam identyczna koteczke i sytuacja w jakiej byla,prawie ta sama.Mieszkala pod sklepem do czasu gdy uczynny wlasc. sklepu nie zlikwidowal jej budki gdzie mieszkala i zaczal przesladowac dokarmiajacych.Tez byla zima a mala nie miala gdzie sie podziac.!Poniewaz w domu mam juz absolutny nadkomplet czworonogow,malutka zamieszkala w kotlowni a na lato wyprowadzam ja do ogrod. altanki.I Tak jest drugi rok.Moja krolowa altankowa.
Trzymam za kiciulke kciuki.

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 18:58
przez Patsi
Jeśli chodzi o koszty benzyny-to mogę je pokryć, tylko niech ktoś po tą biedulę pojedzie bo nam dzisiaj zamarznie i potem wszyscy będziemy płakać! :!:

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 19:01
przez eve69
togaa pisze:
eve69 pisze:666
jesli mi ktos kotę przywiezie do Oliwy, wezme ja do pralni.
na przystanku dlugo nie pozyje.

Eve Kochana,zrob tak jak mowisz.!!!!Gdyby to bylo blizej,juz bym byla u Ciebie z transportem,ale mieszkam na pld.Polski,niestety.
Mam identyczna koteczke i sytuacja w jakiej byla,prawie ta sama.Mieszkala pod sklepem do czasu gdy uczynny wlasc. sklepu nie zlikwidowal jej budki gdzie mieszkala i zaczal przesladowac dokarmiajacych.Tez byla zima a mala nie miala gdzie sie podziac.!Poniewaz w domu mam juz absolutny nadkomplet czworonogow,malutka zamieszkala w kotlowni a na lato wyprowadzam ja do ogrod. altanki.I Tak jest drugi rok.Moja krolowa altankowa.
Trzymam za kiciulke kciuki.


No ja ja wysterylizuje, odrobacze odpchle i oddam w dobre rece. Przywiezc kote trzeba do Gdanska Oliwy wiec niedaleko. Ja nie moge po nia pojechac z przyczyn niezaleznych.

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 19:51
przez marija
Na redłowie mieszka mój Przyjaciel, rozmawiałam z nim właśnie- może przewieźć kotkę do oliwy :P :P :P Ewuś wyślę Ci smsem nr do niego, zadzwoń- umówicie się jakoś....

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 20:23
przez Ewa i Tofik
Ale super, sprawa jasna, transportem dysponuję własnym, dowiozę kocinkę wszędzie (no prawie :wink: ) a najchętniej do tej pralni w Oliwie, która na chwilę obecną to dla niej wybawienie.
Eve dziękuję, puść sygnał na moją kom., to oddzwonię 0608 411 171

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 20:24
przez Patsi
Słuchajcie, super, tylko wyślijcie najpierw na zwiady kogoś z okolic tego przystanku, żeby kota była gotowa do wzięcia bez długich poszukiwań, może warto zadzwonić pod ten numer z pierwszego postu?

PostNapisane: Sob sty 27, 2007 21:41
przez Ewa i Tofik
eve czekam, zadzwoń lub napisz coś proszę, bo żyjemy nadzieją.... :(

PostNapisane: Nie sty 28, 2007 1:04
przez martka
eve :1luvu: :king: