Zabłąkany kociak - Figa już w nowym domu

Dzisiaj rano w pracy zobaczyłam przez okno jak bury kociak próbuje dostać się do miski z jedzeniem.Gruby "rezydent" ruszył w jego kierunku i kociak spadł pomiędzy barierką ze schodów.
Pomyślałam, pójdę zobaczyć czy oswojony czy dziki.
Okazało się, że reaguje na kicianie, podbiega i jest bardzo ufny. Głodny. Brudne łapki i uszy też nie za czyste. Nie boi się brania na ręce ani zamkniętych pomieszczeń.
To koteczka. Ma jak na moje oko 3,5 - 4 miesiące. Mruczy, tuli się i ugniata łapkami. Bura z białym pyszczkiem, krawatem, brzuszkiem i końcówkami łapek. Ma śmieszną plamkę na nosku.
Boję się, że jej się coś stanie jeśli jej Nie "zgarnę". Ale może to czyjś kot wychodzący
?
Dopisane 29 stycznia:
Kociak okazał się być dziewczynką
i dostał na imię Figa.
Figa jest bardzo rezolutna i ruchliwa. Pakuje się na kolana, przytula się, barankuje, ale zaraz znowu musi zejść i zobaczyć czy tam obok coś ciekawego się nie dzieje.
W lecznicy wystraszyła bardzo przyjaznego pieska, który próbował się z nią zapoznać. Dobrze, że dzieliła je kratka transporterka
Mała jest zaszczepiona i jeden raz odrobaczona.
Dopisuje jej apetyt i humor.
Miauczy cieniutkim głosikiem
No i szuka domu.
Pomyślałam, pójdę zobaczyć czy oswojony czy dziki.
Okazało się, że reaguje na kicianie, podbiega i jest bardzo ufny. Głodny. Brudne łapki i uszy też nie za czyste. Nie boi się brania na ręce ani zamkniętych pomieszczeń.
To koteczka. Ma jak na moje oko 3,5 - 4 miesiące. Mruczy, tuli się i ugniata łapkami. Bura z białym pyszczkiem, krawatem, brzuszkiem i końcówkami łapek. Ma śmieszną plamkę na nosku.
Boję się, że jej się coś stanie jeśli jej Nie "zgarnę". Ale może to czyjś kot wychodzący

Dopisane 29 stycznia:
Kociak okazał się być dziewczynką

Figa jest bardzo rezolutna i ruchliwa. Pakuje się na kolana, przytula się, barankuje, ale zaraz znowu musi zejść i zobaczyć czy tam obok coś ciekawego się nie dzieje.
W lecznicy wystraszyła bardzo przyjaznego pieska, który próbował się z nią zapoznać. Dobrze, że dzieliła je kratka transporterka

Mała jest zaszczepiona i jeden raz odrobaczona.
Dopisuje jej apetyt i humor.
Miauczy cieniutkim głosikiem

No i szuka domu.