Zadzwoniła do mnie pani z pracy - ma do oddania (z bólem serca) swojego kota persika. Jest zadbany, wykastrowany, szczepiony, dostanie pełną wyprawke, książeczke zdrowia. Musi znaleźć dom do piątku, lub chociaż domek tymczasowy. Pani wyjeżdża za granicę na pół roku. Idealnie byłoby gdyby ktoś zgodził się go przechować, ale zdaje sobię sprawę z tego, że nie jest łatwe znalezienie domku na pół roku. Chciałaby żeby kot trafił do naprawdę dobrego domku, który będzie o niego dbał.
Wieczorem dostanę zdjęcie to wstawię.