Strona 1 z 10

Buro-biała Leośka juz chyba znalazla swojego czlowieka :)

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 19:17
przez goska_bs
Leośka to kotka z tego wątku - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=49 ... &start=240
Leośka to około 5 letnia kotka. Najprawdopodobniej została wyrzucona lub zgubiła się. Poszukiwania jej dotychczasowego domku nie przyniosły żadnych rezultatów, mimo ponad steki ogłoszeń nie odezwał się nikt, kto by jej szukał. To spokojna biało-bura koteczka, wasy i brwi, których nie miala w momencie znalezienia powoli zaczynaja jej odrastac. Leośka jest wysterylizowana, dwukrotnie odrobaczona, ma własną książeczkę zdrowia. Chętnie je zarówno mokrą jak i suchą karmę. Szuka nowego kochającego domku, który zadba o nią i nie pozwoli by znowu znalazła się sama, przestraszona i głodna na ulicy. W zamian odwdzięczy sie myziankami i pięknym mruczeniem.
Raczej do domu bez innych kotow - bo jak na razie zaprzyjaznianie sie z Dwukotem kiepsko idzie :twisted:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 21:18
przez mokkunia
Leośko, trzymam cały czas mocno kciuki za to, by szybciutko znalazł się dla Ciebie jak najlepszy domek na świecie :) I żebyś już nigdy nie musiała przeżywać tego, co przeżyłaś. I żeby już tylko ciepło, syto i zdrowo i wesoło było w Twoim życiu :ok:
I musi się spełnić :!:

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 21:45
przez agacior_ek
Leokadio, jesteś najpiękniejsza na świecie :1luvu:
Kocham cię :love:
Jeż, zdruzgotany swym dziecięcym wiekiem, który wylkucza małżeństwo

PostNapisane: Wto sty 16, 2007 9:08
przez Georg-inia
Witam, panno Leokadio,

widzę, że szukasz, Waćpanna, domu...
Domyślać się mogę, że pewnie już mnie, Waćpanna, nie lubisz, choć właściwie mnie nie znasz (Dwukot się skarżył, że Panienka jakaś taka "nieużyta" jest :roll: ), ale nic to - ja tu mieszkam na co dzień z sobkiem podobnego formatu, więc się przyzwyczaiłem :roll:
Ja tylko w kwestii formalnej: chcę powiedzieć Waćpannie, że skoro już tu, na tej "Kociarni" miejsce znalazła, to z pewnością szybciutko i odpowiedni dom znajdzie. Tak uroda z Waćpanny bije, swawolne skarpeteczki tylko krasę zwiększają 8) Więc cierpliwości Waćpannie życzę i zaprzestań, panienko, zamartwiania się z powodu wąsików zbyt krótkich chwilowo - we właściwym sobie czasie - odrosną :)
Myślami jestem z Waćpanną, i jeśli radzić mogę: dobrze niech się panienka zastanowi, zanim pośród przybywających z ofertami domów wybierze, bo wybór Waćpanny już "na zawsze" będzie...
Całuję łapki z poszanowaniem
Klemens

PostNapisane: Wto sty 16, 2007 17:57
przez mokkunia
Leośko, sprawuj się dobrze, pokaż się z jak najlepszej strony, bo domki tu się bacznie przyglądają wszystkim kotkom :D

PostNapisane: Wto sty 16, 2007 20:22
przez goska_bs
agacior_ek pisze:Leokadio, jesteś najpiękniejsza na świecie :1luvu:
Kocham cię :love:
Jeż, zdruzgotany swym dziecięcym wiekiem, który wylkucza małżeństwo


:oops: Jezyku zawstydzasz mnie stara kocice :oops:

Georg-inia pisze:Witam, panno Leokadio,

widzę, że szukasz, Waćpanna, domu...
Domyślać się mogę, że pewnie już mnie, Waćpanna, nie lubisz, choć właściwie mnie nie znasz (Dwukot się skarżył, że Panienka jakaś taka "nieużyta" jest :roll: ), ale nic to - ja tu mieszkam na co dzień z sobkiem podobnego formatu, więc się przyzwyczaiłem :roll:
Całuję łapki z poszanowaniem
Klemens

Waćpanie Klemensie Waćpan mnie zawstydzasz :oops: a co do tego ze Pana nie lubie jestes w wielkim błedzie - sadze ze z Panem zyłabym w zgodzie i pasowalibysmy do siebie (ta Duza u ktorej mieszam mowi ze mamy podobne puchate futerko i wogole)

Duza mowi ze od wczoraj poczynilam wieeelkie postepy - wczoraj przylapala mnie jak lezalam na lozku :oops: spodziewalam sie bury a conajmniej zgonienia - a Duza ucieszyla sie 8O to dzis jak byla w pracy pozwolilam sobie na spanie w poscieli :oops: i przy niej tez lezalam.. i pozwolilam sie dluuugo glaskac.. i wyginalam sie... i brzucho wystawilam....
Aaaaa i minutke bawilam sie jak kociak :oops: bo ten jakis tam Dwukot :twisted: wyciagnal stara frotkowa gumke ... wreszcie cos co nie brzeczy, dzwoni, szelesci itd :twisted:
Jest mi tu calkiem dobrze... i uwazam ze na kociarni powinien sie znalezc Dwukot :twisted: a nie ja ;)

PostNapisane: Śro sty 17, 2007 14:57
przez Georg-inia
goska_bs pisze: Duza mowi ze od wczoraj poczynilam wieeelkie postepy - wczoraj przylapala mnie jak lezalam na lozku :oops: spodziewalam sie bury a conajmniej zgonienia - a Duza ucieszyla sie 8O to dzis jak byla w pracy pozwolilam sobie na spanie w poscieli :oops: i przy niej tez lezalam.. i pozwolilam sie dluuugo glaskac.. i wyginalam sie... i brzucho wystawilam....
Aaaaa i minutke bawilam sie jak kociak :oops: bo ten jakis tam Dwukot :twisted: wyciagnal stara frotkowa gumke ... wreszcie cos co nie brzeczy, dzwoni, szelesci itd :twisted:


Brawo Leośka :D widzisz, są takie domy, gdzie kotom wolno spać na łóżku, a nawet w łóżku i wolno się bawić do upadłego :D też bedziesz mieć taki domek, zobaczysz, już się Duża postara :) btw. zapytaj Dużej, może Wam podrzucić kilka frotkowych gumek ;) nieużywane i za darmo oddam, ale za to w jakich kolorkach 8O :roll:

PostNapisane: Śro sty 17, 2007 23:21
przez mokkunia
Leośko, jak tam efekt ogłoszeń, odezwał się ktoś w sprawie nowego domku dla Ciebie?

PostNapisane: Czw sty 18, 2007 15:39
przez Georg-inia
coś cichutko u Leośki... :? czyżby ?...? jakiś domek może ?...? :)

PostNapisane: Czw sty 18, 2007 15:42
przez puss
Leosia wygląda jak bliźniaczka mojego Maksa :D
znaczy się jak pięcioraczka czy coś tam... :wink:

PostNapisane: Czw sty 18, 2007 19:09
przez goska_bs
Georg-inia pisze:coś cichutko u Leośki... :? czyżby ?...? jakiś domek może ?...? :)


Niestety nikt nie jest zainteresowany adopcja Leosi :( Telefon milczy.. skrzynka mailowa pusta :(
A Leosia potrzebuje swojego czlowieka....

PostNapisane: Pt sty 19, 2007 14:21
przez Georg-inia
goska_bs pisze:
Georg-inia pisze:coś cichutko u Leośki... :? czyżby ?...? jakiś domek może ?...? :)


Niestety nikt nie jest zainteresowany adopcja Leosi :( Telefon milczy.. skrzynka mailowa pusta :(
A Leosia potrzebuje swojego czlowieka....


zobaczysz, Gosia, dziś, jak juz ponaprawiają awarie po huraganie ;) to na pewno telefony sie rozdzwonią :D

PostNapisane: Pon sty 22, 2007 17:14
przez mokkunia
Chwilkę mnie nie było, jakieś zmiany u Ciebie Leośko?

PostNapisane: Pon sty 22, 2007 19:04
przez goska_bs
U mnie zmian niewiele .... dalej leje Dwukota :twisted: mam nowe miejsca do wylegiwania sie - fotele :) pozwalam laskawie Duzej polozyc sie kolo mnie na wyrku.. a nawet wziac na kolanka :oops:
Z domkiem nadal kiepsko :( co prawda odezwaly sie jakies 3 do Duzej... ale to nie te domki :( a ja chce juz byc na swoim bez tych dwoch namolnych gowniarzy :twisted:

PostNapisane: Wto sty 23, 2007 18:13
przez mokkunia
Leośko, Ty musisz na pierwszej stronie czekać na swój domek :)