Miau.PL

Witam!
Poszukuję informacji na temat kotki z tatuażem w prawym uchu 069 lub 690, ale jak mnie poinstruowano to raczej 069. Kotka jest bura z rudą poświatą, ma nadszarpnięte lewe ucho. W Sylwestra pojawiła się w LKJ "Zabajka" koło Głogowa Młp. woj. podkarpackie. Kicia sztywno chodzi tyłem jest ufna, narazie przebywa w klubie jeździeckim.
Zdjęcia zrobię w poniedziałek, bbo tylko wtedy jestem w klubie.
Poszukuję jakichkolwiek wieści.
Pozdrawiam

Jesh...
Wygląda na to, że schroniskowa Może komuś uciekła podczas podrózy do domu?
A to uszko to nadszarpnięte czy może naciete? Niektórzy weci tak znakują sterylizowane wolnożyjące.
Jest na forum ktoś ze schronu w Mielcu, może to od nich

Uszko nadszrpnięte 100% i wygojone to jakieś stare zadrapanie jak pazurem, napewno nie nadcięte. Wczoraj niepokoiłam Halinę, bo myślałam, że z Kundelka.
A kicia raczej nie uciekła tylko ktoś podrzucił (klub jest w lesie i na zadupiu więc napewno podrzucona, ostatnio mamy tak co chwilę jak nie kot to pies )

Jest na forum ktoś ze schronu w Mielcu, może to od nich

W mielcu kotki maja nacinane uszko, przewaznie lewe, nie slyszalam o tatuowaniu, bo nie ma tatuownicy czy tez frankownicy czy jako to sie nazywa. No chyba, ze to pani prezes MTOZ wspolnie z wetem tatuowała.

Poprosze o zdjecia kiciuni.

Od: "mtoz" <mtoz@tlen.pl>
Do: " Ulka1813 z dogomanii " <urszula1813@o2.pl>
Temat: Re: Bura kotka z tatuażem 069 (P odkarpacie)
Data: 11 stycznia 2007 13:52

U nas nie ma tatuowanych kotów i nie było.

Subject: Bura kotka z tatuażem 069 (Podkarpacie)

Ta koteczka nie jest z mieleckiego schroniska

Od: "mtoz" <mtoz@tlen.pl>
Do: " Ulka1813 z dogomanii " <urszula1813@o2.pl>
Temat: Re: Bura kotka z tatuażem 069 (P odkarpacie)
Data: 11 stycznia 2007 13:52

U nas nie ma tatuowanych kotów i nie było.

Subject: Bura kotka z tatuażem 069 (Podkarpacie)

Ta koteczka nie jest z mieleckiego schroniska

Zdjęcia koteczki

Kicia miziasta okropnie, nie dała sobie zrobić nawet zdjęć, tylko chciała się głaskać.
Więc proszę o jakiekolwiek wieści o kici (może ktoś wie skąd ona)

Sliczna ta kiciucha. A w tej stajni nie może zostac. Może mialaby tam lepiej. Chyba żeby jakis domek się znalazł. Bo do schroniska to szkoda kici.

Iburg pisze:Sliczna ta kiciucha. A w tej stajni nie może zostac. Może mialaby tam lepiej. Chyba żeby jakis domek się znalazł. Bo do schroniska to szkoda kici.

Kicia zostanie u nas w klubie (tak jak inne bidaki), napewno ją z tamtąd nikt nie wywiezie, ani nic w tym stylu. Opieka weterynaryjna i pełna miska też jest i będzie. Tylko jak tak dalej pójdzie to wnet będziemy mieć więcej kotów niż koni , bo w ostatnim czasie mamy jednego kota co miesiąc więcej.
A właściciela szukam tylko dlatego, żeby go kopnąć w d......