Pracownik mego męża chciałby "od zaraz" adoptować kotkę (w żadnym razie NIE KOCURA). Kotka ma być wysterylizowana, dorosła, ale niezbyt wiekowa. Kolor bez znaczenia, ale Pan ów kiedyś zobaczył u mnie szylkretkę i chciał zabrać od razu - stwierdził, że takie cudo to jest to! Kotki nie mogłam mu oddać, bo była już dla kogoś zarezerwowana. Myślę więc, że szylkretka bardzo by go uszczęśliwiła, choć inne umaszczenie też oczywiście może być. W końcu kolor nie stanowi o wartości kota.
Dom byłby wychodzący, położony w bezpiecznej okolicy - w zapadłej dziurze po prostu, gdzie do sklepu czy na przystanek trzeba iść kilka km.
Rodzina składa się z Pana i Pani w wieku ok. 30 lat. Mają jeszcze psa - podrastający szczeniak owczarka niemieckiego (raczej mix owczarka).
Czy ktoś coś wie, czy jest jakaś kotka, która mogłaby spełniać oczekiwania potencjalnego domku?