Słodki,miziasty,przytulasty...

Przy okazji odwiedzin w schronisku naszej seniorki,zobaczyłam ślicznego,ale niestety burego kocurka
Wiem,że nie są zbyt chciane przez niektóre osoby.Ale te osoby nie wiedzą ile radości może dac burasek-tak zwykły,a zarazem niezwykły kotek.Na razie widać że kiciuś jest jeszcze zdrowy,ale obawiam sie że gdy się podda,raczej nie będzie ratunku.Szukam najlepszego domku dla kicia,takiego,gdzie nie będzie ważny kolor futerka,ale kto będzie go kochał do końca życia.Jutro dowiem się więcej szczegółów,ostatnio nie było osoby zajmującej się kotami w schronie.Chciałam wstawić zdjęcia kotka,ale coś mi szwankuje.Może uda się później.
