(Jopop 10 ty raz mi wczoraj mowila komu mam wyslac jej zdjecia ja nie pamietam..)
Kiedy u jopop wybuchla panleuko mala trafila do klatki obok kociat,
ktore teraz juz nie zyja. Tri i rudy-Miala wiec kontakt z tyfusem.
Jedyna dla niej szansa to prawo i nadzor w domowych warynkach
calodobowy.
Pojechalismy po nia.
Przerazone duze oczy w duzo za duzym transporterze, przerazliwy miauk
rozpaczy w samochodzie i sioo na dziendobry ze strachu przy wyciaganiu.
Potem bieganie w kolko po pokuju i wzywanie pomocy, skoki do
zamknietego okna i wcisniecie sie w najdalszy kat klatki na strychu..
Obiecalam ze nie bede siedziec i ryczec na ów strychu kiedy umrze....ale
jednak nie da sie do konca traktowac jej jak zarazy;/
Poczatkowo przerazona kotka z piwnicy, cala w kurzu i smarze, dzisiaj po
tygodniu wlasnie siedzi na podlodze i patrzy na mnie cielecym wzrokiem
pytajacym "czy moge wskoczyc i ugryzc cie w kolano?"
Kotka ma sie narazie dobrze, lekki kk przeszedl mam nadzieje
bezpowrotnie, oczy nie lzawia a kuweta sluzy juz tylko do zalatwiania
wlasciwych potrzeb. Na poczatku z uporem maniaka spala w kuwecie a robila na recznik..
Kotka jest na moje oko wybitnie inteligentna, po 2 dniach okazalo sie ze
jest tak czysta ze robi tylko do kuwety a dystans "przez cale mieszkanie"
pokonuje ze 100% trafialnoscia do kociej ubikacji. Nie zainteresowalo jej
lozko na ktore kilka tyg temu raczyly nasikac rude-nawet nie probowala.
Trzykrotne pacniecie w nosek starczy aby wiedziala na dlugo co wolno a
czego nie.
Jest niesamowicie zwinna i skoczna i jest prawdziwym wariatem.
Kojarzycie takie male pieski -sarenki albo sznaucerki miniaturki?
Takie co sie kreca zawsze pod nogami i skacza i szczekaja.
To jest taki kot!
Zaryzykowałabym stwierdzenie ze jest to żywe ADHD plus kot gratis.
Od rana do godz 19 potrafi biegac i skakac nie robiac przerwy na spanie.
Zaczepia kazdego, nie czuje respektu przed wspinaniem sie po nogach
rekach plecach i scianach. Z latwoscia pokonuje szafki, wieszaki na
ubrania.Zajzy i wcisnie sie w kazda dziore.. prawdziwa Pani demolka.
Ma do tego naprawde problemy z koncentracja co jest typowe przy takim
zespole. Nawet nad jedzeniem nie umie sie skupic.Zaczyna jedna rzecz i
nie konczy biegnie juz do drugiej. Zabawki rownie szybko jej sie podobaja
jak nudzą.
Wspolokatorzy sie smieja jednak ze jak ma dobry papierek to juz po
kocie- 2h z glowy nie ma kota. Skacze na wyskosc pasa, robi salta odbija
sie od scian. Wzieta na kolana w czasie zabawy zaczya wbijac zeby w
kolano czasem naprawde mocno..
No maly psychol jest z tej kotki.
Byc moze jest to zwiazane z odzywianiem-dbam o nia przyznam sie
wyjatkowo bo boje sie tej okropnej choroby.Odnosze wrazenie jakby
roznosilo ja od srodka.
Dostaje immunostymulatory, kurczaka, ryz, wolowine, marchewke i dobre
suche ktore musze zalac wrzatkiem aby tknela w stanie strasznego glodu.
Ponadto odeszla jej z organizmu choroba ktora pewnie tez ja obciazala.
Ponadto jest cieplo i czysto i jest sie z kim bawic.
Mysle ze takie jej ADHD nie jest prawdziwym ADHD kocim. Pierwszego
dnia zabaw nie dawala sie wziac na rece-warczala i gryzla bo "ona sie teraz bawi
papierkiem" wyrywala sie i biegla do zabawki. Teraz meczy sie juz po ...4
h biegania i przychodzi albo na kolana albo kladzie sie gdzies. Juz nie
chowa sie pod zlewem ani w szafie do snu.
Wyglada to raczej na nadrabianie przez organizm strat i wyrzeczen z
piwnicy.
Kotka ma podobno ok pol roku.Wyglada na 3,5 miesiaca.Mimo ze od tyg
dostaje dobrze jesc, zapadniete boczki zaczely znikac dopiero wczoraj.
Je bardzo male ilosci pokarmu ktorego nadmiar probuje zakopac, robi
male kupy ktore starannie rowniez zagrzebuje.
Kiedy juz zechce przyjsc polozyc sie obok czlowieka wlacza ten swoj
traktor..Jest filigranowa, chuda ma takie delikatne lapeczki ze boje sie ze
ja polamie kiedy gonie ja bo cos zbroila..
Krotko:
Kot bardzo rozrabia i bedzie rozrabial w nowym domu. Jest to mala
rozbrykana kotka ktora potrafi ugryzc w zabawie. Nienawidzi noszenia za
kark - warczy wtedy.
Zawsze wyglada jakby wypila za duzo kawy-wielkie zawsze
zainteresowane wszystkim oczy.
Jest bardzo "karna" i oszalamiajaco szybko sie uczy co wolno a czego nie.
Trafia 100% do kuwety.
Ten maly wariat szuka domu i za chwile wstawie zdjecia.
Wlasnie gryzie mnie w lokiec..

http://upload.miau.pl/2/13877.jpg
http://upload.miau.pl/2/13874.jpg
http://upload.miau.pl/2/13875.jpg