Strona 1 z 2
biało-czarny WYRZUCONY Częstochowa - **MA DOM**

Napisane:
Śro sty 03, 2007 21:00
przez florida_blue
dzisiaj Iwonka znalazła nastepnego kotka - młodego, biały z czarnym ogonkiem i kropkami na głowie .... Podobno wyrzucony z domu przez młode małzeństwo, wczesniej pozbyli sie psa.... 100% przytulasty...
Kota chyba złapiemy i pojedzie do schroniska i aktywnie bedziemy szukać mu domu...

Napisane:
Czw sty 04, 2007 8:58
przez florida_blue
Iwonka napisała:
W częstochowie przy ul. Gwiezdnej 10 ( wieżowiec na dole kiosk) w krzakach od kilku dni siedzi kotek na oko niecały rok i czeka aby mlodzi ludzie którzy wynajmują mieszkanie w tym bloku zabrali go z powrotem do domu. Chodzę tamtędy do pracy kot reaguje na każdy przyjazny gest i rozpaczliwie miauczy i biegnie w stronę klatki. Oni go porzucili tak jak wcześniej psa !!! W każdej chwili kotu może się coś stać bo rozpaczliwie szuka pomocy i pilnuje tych krzaków w które go wystawili. Ja mam już w domu 4koty i dokarmiam kilkanaście. Tutaj chodzi o zabranie na stałe lub na tymczas. i szukanie domu. Proszę on nie może tam zostać. W kazdej chwili moze mu się cos stać. On wciąż czeka. Jest biały z czarnym ogonkiem i dwoma czarnymi plamkami koło uszu. Wygląda zdrowo ale to tylko kwestia czasu bo teraz jest na dworze na zimnie a przedtem był w mieszkaniu. Proszę pomóżcie !
Mój telefon 603 395 323
iwonka prosiła zebym podeszła teraz - nie mogę.... postaram sie wieczorem, teraz naprawde nie dam rady

Napisane:
Czw sty 04, 2007 9:02
przez aamms
florida błagam Cię nie oddawaj go do schronu..
Pamiętasz Daisy?


Napisane:
Czw sty 04, 2007 9:05
przez florida_blue
amms - ale kto wezmie takie prawie dorosłe pospolite - nawet nie mam fotek zeby zacząc kampanie - on jeszcze nie cięty....
ale ze schroniskiem - masz racje - i boje sie zarazków...

Napisane:
Czw sty 04, 2007 9:16
przez aamms
florida_blue pisze:amms - ale kto wezmie takie prawie dorosłe pospolite - nawet nie mam fotek zeby zacząc kampanie - on jeszcze nie cięty....
ale ze schroniskiem - masz racje - i boje sie zarazków...
Bój się jeszcze schroniskowego weta..
A Iwonka nie może go wsadzić do transporterka i przetrzymać do Twojego przyjazdu?

Napisane:
Czw sty 04, 2007 9:27
przez florida_blue
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=55&w=54889801
Iwonka jest w pracy teraz.... a transporterka nie ma
a ja musze juz lecieć ....

Napisane:
Czw sty 04, 2007 11:55
przez iwonac
Proszę pomóżcie ja jestem uwięziona do 20.30 a chodzi o to, że w każdej chwili może mu się coś stać. Kamilka proooszę...

Napisane:
Czw sty 04, 2007 15:15
przez iwonac
Hej pomocy co z tym moim miastem mieszka nas tu tylko cztery chyba a mówią, że 250 tyś. Czy on żyje jeszcze czy kogoś to obchodzi pewnie nie


Napisane:
Czw sty 04, 2007 21:16
przez florida_blue
szukałam go wieczorem, znalazłam blok, zwiedziłam okolice, pokiciałam... zajrzałam w krzaki i z przodu i z tyłu bloku... było juz pozno, ale nie miałam mozliwości wczesniej .... moze rano sie uda tam pojsć....


Napisane:
Pt sty 05, 2007 10:10
przez Magdziak
Jest Kociak!! Przetrzymuje go facet z kiosku, Florida zaraz jedzie po niego z transoprterem..uff....

Napisane:
Pt sty 05, 2007 10:33
przez aamms
Magdziak pisze:Jest Kociak!! Przetrzymuje go facet z kiosku, Florida zaraz jedzie po niego z transoprterem..uff....


Napisane:
Pt sty 05, 2007 10:35
przez florida_blue
zaraz po niego jade - na razie nie mam docelowego ale jest tymczas

Napisane:
Pt sty 05, 2007 12:41
przez Magdziak
Już u Floridy...

Napisane:
Pt sty 05, 2007 13:32
przez aamms
florida_blue pisze:zaraz po niego jade - na razie nie mam docelowego ale jest tymczas
To już coś..
Teraz foty i opisy i..
trzymam kciuki za dobry dom..


Napisane:
Pt sty 05, 2007 13:52
przez agata-air
trzymaj sie kotecku