W-wa MT Szprotka pięknotka, tygrysia kotka ma dom!

Szprocia jest mała i bura. Nie wiadomo kto kiedy się jej pozbył, kto zadecydował o bezdomności tego wybitnie proludzkiego kociaka. Bo Szprotka kocha ludzi ponad wszystko na świecie, miziac mogła by się non stop. Drapana po chudym tyłeczku na czubkach paluszków staje byle bliżej ręki. Mruczy z całych sił pokazując jak kocha. Ociera się i przytula. Prawdziwy koci aniołek.
Aniołek chudy jak szkielecik z wzdętym brzuszkiem. Żebra, łopatki, miednica sterczą pod sierścią. Tylko brzuszek jest wzdęty, brzuszek ma bardzo wielu lokatorów. Lokatorzy są usuwani przez dzielne maleństwo i przodem i tyłem. Resztę opisów daruję, ale w życiu tylu glis, tak zarobaczonego kociaka nie widziałam. Od trzech dni glisty tępimy, za parę dni przyjdzie czas na tasiemce.
Poza tym Szprotka jest zdrowa, uszka czyste, oczka pewnie tylko kilka dni będą Braunolu wymagały. Apetyt ma iście wilczy, na razie tylko Intestinal wsuwa (ma ktoś na zbyciu może?
) Pucuje swoje futerko by być najpiękniejszym, najbardziej burym kocięciem świata. By ktoś się w niej zakochał.
A teraz czekamy na fotki by tajdzi
Aniołek chudy jak szkielecik z wzdętym brzuszkiem. Żebra, łopatki, miednica sterczą pod sierścią. Tylko brzuszek jest wzdęty, brzuszek ma bardzo wielu lokatorów. Lokatorzy są usuwani przez dzielne maleństwo i przodem i tyłem. Resztę opisów daruję, ale w życiu tylu glis, tak zarobaczonego kociaka nie widziałam. Od trzech dni glisty tępimy, za parę dni przyjdzie czas na tasiemce.
Poza tym Szprotka jest zdrowa, uszka czyste, oczka pewnie tylko kilka dni będą Braunolu wymagały. Apetyt ma iście wilczy, na razie tylko Intestinal wsuwa (ma ktoś na zbyciu może?

A teraz czekamy na fotki by tajdzi
