Strona 1 z 2

Poszukiwany domowy pieszczoch!

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 19:19
przez Kasiajka
Witam Was serdecznie.
To mój pierwszy post na forum i chciałam Wam powiedzieć, że tylu wspaniałych ludzi zgromadzonych w jednym miejscu chyba nigdy w życiu nie widziałam :)
Ale do rzeczy.
Nasza rodzina choć liczna i miłości w niej nie brakuje posiada pewien brak. Brak daje się we znaki już od długiego czasu i wspólnie stwierdziliśmy, że czas najwyższy aby ów brak przestał być brakiem :wink: Jednym słowem - szukamy domowego pieszczocha, który stałby się naszym członkiem rodziny. Ze swej strony ofiarujemy nadmiar miłości, rozpieszczanie do granic przyzwoitości i wszystko to, czego pieszczochowi potrzeba do szczęścia. Oczekujemy wzajemności w okazywaniu uczuć, braku agresji (małe dzieci czasem przesadzają z okazywaniem uczuć miłości :wink: ) i tolerancji dla od czasu do czasu pojawiającego się w naszym domu zaprzyjaźnionego i łagodnego staruszka pieska. Nasze dzieci (2,5,12 lat) są wesołe i chętne do zabawy. Jedyne wymagania, jakie stawiamy nowemu członkowi rodziny (oprócz powyższych cech charakteru) to wiek w granicach min. 8 miesięcy - 2/3 lata, tak aby charakter kotka był już sprawdzony. Kotek powinien być już komuś znany, aby było wiadomo, czy spełni nasze oczekiwania. Płeć nie ma znaczenia. Jeśli mielibyśmu określić bliżej nasz ideał, to byłby to wieeelki kocur, z ciekawym umaszczeniem (mmmm syjamowaty np.), pieszczoch, skory do zabawy, ale nie rozrabiaka, nauczony korzystać z kuwety, NIEWYCHODZĄCY i wysterylizowany. Dobrze, gdyby kotek był zdrowy i w pełni sprawny ( chorusek nie będzie mógł sobie poradzić z trójką grzecznych, ale energicznych dzieciaków). Będziemy wdzięczni za pomoc w znalezieniu naszego przyszłego miziaka.
pozdrawiamy
rodzina z Warszawy

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 19:45
przez Igulec
A może Kluseczek przypadłby Wam d gustu. Ma co prawda powiekszona nieco wątrobe, ale to mu w niczym nie przeszkadza. Zna sie z psem i wcale go nie zaczepia, także staruszek psiak mialy spokój. Uwielbia zabawy, ale czasem też sam domaga sie przytulane, a czasem po prostu się im oddaje. Nie jest jeszcze kastrowany, bo chceiliśmy, aby troszke podrósł (ma ok. 6-7 miesięcy). Jednak w jego małej główce juz powstala myśl o "założeniu rodziny", więc kastracja nie stanowi problemu.
Oto watek Kluska http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1897563#1897563 a jego zdjęcie w moim podpisie. Transport do Warszawy również da sie zorganizować. Wśród ludzi o takich sercach dla zwierzat wszystko jest możliwe :wink:

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 19:50
przez Maryla
poszukaj na stronach fundacji:
www.canis.org.pl
www.annawydra.pl

koty spełniaja Twoje warunki ale fundacje wymagają dodatkowo zabezpieczonych okien i balkonu w mieszkaniu - dla Twojego i kota dobra
powodzenia :ok:

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 21:41
przez Vikamila
czy dzieci zostały przygotowane do tak ważnej decyzji, czy wiedzą, że kot to nie zabawka, że np. nie ciągnie się go za ogon itp.

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 22:20
przez aassiiaa
Moze ktorys z moich chlopakow
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51332

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 22:21
przez Kasia D.
Polecam Krakersa. Ma ok. 2 lata, jest wykastrowany, spokojny, bardzo miziasty. Nie ma ogonka więc problem ciągnięcia przez nieletnie pociechy odpada.
Obrazek

Ewentualnie czarniutki Zakręcony, z zakręconym nad grzbietem ogonkiem. Ma ok. roku, wykastrowany.
Obrazek

Albo Twister, 2 lata...wykastrowany...
Obrazek

Albo Alf, ok. 2 lata, wykastrowany, miziasty
Obrazek

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 22:40
przez Kasiajka
Vikamila pisze:czy dzieci zostały przygotowane do tak ważnej decyzji, czy wiedzą, że kot to nie zabawka, że np. nie ciągnie się go za ogon itp.


Z tym nie bedzie problemu, nie traktują zwierzątek jak zabawki. Raczej obawiałabym się ciągłego noszenia na rękach, zwłaszcza przez najmłodszą latorośl. Dlatego kotek musi być bardzo łagodny, nie może drapać, ale być na tyle duży i silny, że jeśli mu się już znudzi nadmiar pieszczot, to poradzi sobie w inny sposób.

PostNapisane: Nie gru 31, 2006 10:38
przez Sporty
Kasiajka pisze:
Vikamila pisze:czy dzieci zostały przygotowane do tak ważnej decyzji, czy wiedzą, że kot to nie zabawka, że np. nie ciągnie się go za ogon itp.


Z tym nie bedzie problemu, nie traktują zwierzątek jak zabawki. Raczej obawiałabym się ciągłego noszenia na rękach, zwłaszcza przez najmłodszą latorośl. Dlatego kotek musi być bardzo łagodny, nie może drapać, ale być na tyle duży i silny, że jeśli mu się już znudzi nadmiar pieszczot, to poradzi sobie w inny sposób.

Dobrze ,ze wiesz czego chcesz ale takie rzeczy to tylko w Erze :D <zart>
Jesli chce go caly czas nosic to musi wiedziec jak to robic zeby nie zrobic kotu krzywdy.
Znam paru pieszczochow szukajacych domu ale nie wiem czy ktorykolwiek spelnia wszystkie wymagania :(

PostNapisane: Nie gru 31, 2006 13:33
przez Kasiajka
Droga Sporty, czy kot ze zrównoważonym i spokojnym charakterem to naprawdę aż taka rzadkość? To chyba nie są duże wymagania...

Oglądamy teraz Wasze kotki i muszę powiedzieć, że mamy większy problem niż przypuszczaliśmy. One wszystkie są takie urocze, kochane i potrzebujące, że wciąż nie możemy zdecydować się na tego jednego, najchętniej wzięlibyśmy 5... Niestety w tym przypadku musi wygrać rozsądek nad serduchem... :?

PostNapisane: Nie gru 31, 2006 13:42
przez Nezia
Kasiajka wysłałam do Ciebie PW :)

PostNapisane: Nie gru 31, 2006 14:29
przez Sporty
Kasiajka pisze:Droga Sporty, czy kot ze zrównoważonym i spokojnym charakterem to naprawdę aż taka rzadkość? To chyba nie są duże wymagania...

Oglądamy teraz Wasze kotki i muszę powiedzieć, że mamy większy problem niż przypuszczaliśmy. One wszystkie są takie urocze, kochane i potrzebujące, że wciąż nie możemy zdecydować się na tego jednego, najchętniej wzięlibyśmy 5... Niestety w tym przypadku musi wygrać rozsądek nad serduchem... :?

Kasiajko oczywiscie ,ze nie ale podalas duzo wiecej kryteriow a nawet konkretnych zachowan i umiejetnosci :)
Niemniej jednak, zycze powodzenia w szukaniu tego jedynego :)

PostNapisane: Nie gru 31, 2006 23:50
przez Snickers
Jeszcze zobacz na www.foranimals.org.pl tam jest dużo kotów, które jutro, za tydzień, a może za miesiąc moga zostać uśpione...

PostNapisane: Pon sty 01, 2007 2:13
przez Iśka

PostNapisane: Pon sty 01, 2007 14:46
przez seniorita
Kasiajko, Maciuś jeszcze nie ma 8 miesięcy, ale jest cierpliwym i kochanym pieszczochem http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53417&highlight=

PostNapisane: Pon sty 01, 2007 16:41
przez Tweety
a ja, rzutem na taśmę, wrzucę tutaj wątek biało-srebrnej koteczki, która musi byc kocią jedynaczką, gdyż jest nosicielem FIV. Obecnie jest zdrowa, bardzo przytulaśna, ciągle szuka kontaktu z człowiekiem, bardzo dobrze dogaduje się psami, z którymi mieszka. Przebywa w Warszawie na tymczasie. Może poruszy Was jej historia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52500