Strona 1 z 2

Piękna "miałkunka": jest już u Savy!

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 14:33
przez xandra
koteczka, jakis rok, moze wiecej
dzis przy mnie trafiła do Pani Ireny
przygarneli ją panstwo ale maja dwa duze psy wiec kot nie mogł u nich zostac
koteczka jest po wypadku, długo się błakała, zanim trafiła do tych ludzi, ma skotłowaną siersc ale to zapewne do naprawienia
niestety, w wyniku wypadku trzeba bedzie chyba ciąć ogonek, biedny ma odbycik (wiem, bo trzymałam ją przy wyskrobywaniu kału i parafinie) ale poza tym to jest cudna, domaga sie głaskania i człowieka dla siebie
jakby ją tak podleczyc...

dwie foty, ja nic wiecej nie wiem ;)

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 15:12
przez Agata_2
trzymam kciuki::: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 16:44
przez Iburg
Śliczna ta koteczka. Oby szybko znalazła domek. A co jej się stało w tym wypadku czy to tylko ogon do usunięcia, jest złamany, cy jeszcze cos innego.

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 19:00
przez xandra
wiem w sumie tylko to co napisałam :(
miała jakiś wypadek ale ci ludzie ją chyba wyleczyli, w ogonek sie wdała martwica dlatego na pewno bedzie do cięcia - lekarz jej jeszcze nie widział, moze teraz - nie wiem :(
koteczka jest z Władysławowa spod Warszawy

szkoda koty... piekna jest
i tak strasznie chciała byc wzieta na rece... az patrzec nie mogłam...
moze ktos chce "miałkuna" i mógłby jej troche czasu poswiecic na dojscie do siebie :(
tam jest tyle kotów... a ona... eh

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 19:10
przez LimLim
Cudna :love:

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 19:18
przez Syku
Ale czy p.Irena wyda ją na tymczas..?

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 19:28
przez xandra
nie sądze, raczej koteczce juz jest potrzebny dom stały który pozwoli jej zapomniec o koszmarze wypadku i zadba o nią po cięciu ogonka
zresztą, ja sobie moge tu gadac ;) , decyzje podejmuje Irena, ja tylko tu melduje o owym cudeńku, jesli ktoś jest zainteresowany dziewczynką to kontaktujcie sie z azylem

PostNapisane: Sob gru 30, 2006 23:51
przez Sava
Jaka ona piękna :1luvu:
Co robić :conf:
Mam dwóch chłopaków, a marzę od dawna o dziewczynce miałkunce :cry:
Jak myślicie? Dogadała by się z moimi chłopakami :conf:

PostNapisane: Nie gru 31, 2006 0:29
przez Gosiak104
Kurcze no. Ja bym mogła na tymczas ewentualnie. Wracam dopiero 5 stycznia, jeśli cudo nie znajdzie domu to będę myślała. Tak pragnę kota (ale w związku z moimi planami nie da rady raczej na zawsze).

PostNapisane: Nie sty 07, 2007 2:06
przez Sava
No to juz można zmienić tytuł wątku :D
Koteczka ma domek :D Od wczoraj :D
I ma już imię: Tola wel Tosia :D
Dlaczego tak? Zgadnijcie 8)
Bidula z niej straszna, ogonek prawdopodobnie do amputacji, ma katar, okropne kołtuny, póki co nie kożysta z kuwetki, ale i tak ją kocham :D
W tej chwili śpi w łóżku córki, a córka w moim :wink: Materac pewnie do wymiany, ale, co tam, i tak była kwestia czasu... :lol:

PostNapisane: Nie sty 07, 2007 2:15
przez Aleba
Sava :1luvu:

PostNapisane: Nie sty 07, 2007 2:38
przez Sava
Aleba no ja zakochana jestem od pierwszego wejrzenia :D
Ale nie wiedziałam czy ten związek ma jakieś szanse, więc nic nie pisałam :wink: Zawsze lepiej nie zapeszać :wink:
Ale już jest w domciu :lol:
Oby te wszystkie nieszczęścia, które jej się przydarzyły szybko wyleciały z jej pamieci :roll:
Jest taka delikatna, drobniutka...
Achh :1luvu:

PostNapisane: Nie sty 07, 2007 3:27
przez Aleba
Strasznie się cieszę :D
To dużo fotek poproszę, bo panienka jest śliczna, a te klatkowe zdjęcia na pewno nie oddają jej uroku.

PostNapisane: Nie sty 07, 2007 3:56
przez Sava
Kicia niestety na tych klatkowych zdjęciach wyglada dużo ciekawiej niż w rzeczywistości... Ma okropne kołtuny, pozlepiane odchodami futerko, same kołtuny i wogóle obraz nędzy i rozpaczy :cry:
Ale mam nadzieję, że pomalutku dojdzie do siebie :|
W swietle dziennym zrobię jakieś fotki :D

PostNapisane: Nie sty 07, 2007 6:28
przez xandra
gratuluje małej a tobie zycze duzo cierpliwosci ;)
fotki, fotki!