Piękna "miałkunka": jest już u Savy!

koteczka, jakis rok, moze wiecej
dzis przy mnie trafiła do Pani Ireny
przygarneli ją panstwo ale maja dwa duze psy wiec kot nie mogł u nich zostac
koteczka jest po wypadku, długo się błakała, zanim trafiła do tych ludzi, ma skotłowaną siersc ale to zapewne do naprawienia
niestety, w wyniku wypadku trzeba bedzie chyba ciąć ogonek, biedny ma odbycik (wiem, bo trzymałam ją przy wyskrobywaniu kału i parafinie) ale poza tym to jest cudna, domaga sie głaskania i człowieka dla siebie
jakby ją tak podleczyc...
dwie foty, ja nic wiecej nie wiem

dzis przy mnie trafiła do Pani Ireny
przygarneli ją panstwo ale maja dwa duze psy wiec kot nie mogł u nich zostac
koteczka jest po wypadku, długo się błakała, zanim trafiła do tych ludzi, ma skotłowaną siersc ale to zapewne do naprawienia
niestety, w wyniku wypadku trzeba bedzie chyba ciąć ogonek, biedny ma odbycik (wiem, bo trzymałam ją przy wyskrobywaniu kału i parafinie) ale poza tym to jest cudna, domaga sie głaskania i człowieka dla siebie
jakby ją tak podleczyc...
dwie foty, ja nic wiecej nie wiem


