Strona 1 z 1

Śląsk POMOCY - młody kotek podrzucony w Boże Nardzenie NIE M

PostNapisane: Pon gru 25, 2006 13:28
przez d0minika
Dziś ktoś na moją klatkę schodową podrzucił kociaka. Nie wiem czy to kot czy kotka, nie wiem ile ma, potrafię tylko ocenić że to nie jest całkiem kociak mały, ale do dorosłości też mu brakuje trochę. Nie mam żadnego doświadczenia z kotami
Kociak jest cały czarny, ma coś z prawym oczkiem, jest całe zaropiałe. Jest przerażony, jak się wyciągnie dłoń do niego, to się cofa, a tak to tylko siedzi i się patrzy, nawet nic nie chciał jeść
Ja go nie mogę wziąśc, moi rodzice powiedzieli kategoryczne nie i nie wiem co zrobić Gdyby dziś chociaż jakiś wet był czynny, to pojechałabym zobaczyć co z jego oczkiem, może tam by sie go dało zostawić, a tak to nic nie mogę zrobić
Nie ma też raczej szansy żeby któryś z moich sąsiadów go wziął, chociażby na przetrzymanie

DLATEGO BŁAGAM O TYMCZAS! Zoobowiązuje się ze pojadę z kociakiem do weterynarza, najdalej w środę i będę aktywnie szukać mu domu, ale nie mogę go wziąśc teraz

Gdyby ktoś mógł mi pomóc, mój numer to 604 636 629, wystarczy puścić jednego sygnała ja oddzwonię na pewno! :( :( :(

Przeklejam to z dogomanii: http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=37071

PostNapisane: Pon gru 25, 2006 21:26
przez Patsi
Podnoszę...

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 9:33
przez martaEG'a
...

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 10:29
przez Wiola TG
hop

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 10:31
przez puss
a tak w ogóle to jaka jest obecna sytuacja kotka?

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 15:53
przez Wiola TG
ktos wyzej szuka kociaka i to z Ślaska osoba jest

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 15:53
przez puss
no to jest nadzieja, kciuki kciuki :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 19:26
przez Patsi
Z tego co wiem kotka nie ma, została nadzieje, że go ktoś przygarnął...

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 20:04
przez ewick
Ech, w takich przypadkach trzeba działać od razu...