Poznań - dwa maluszki tygryski będą na tymczasie!

dziewczyny, umieszczam tą wiadomość w imieniu Pani Wiesławy (życzliwa kocia dusza), że na Umultowskiej są 2 małe kotki - tygryski (najpewniej dziewczynki), które pilnie muszą trafić do domku tymczasowego. koteczki mieszkają przy domu jakiś ludzi, którzy uważają, że kota nie wpuszcza się do domu, a jak umrą na dworze z zimna, to trudno. kotki ogrzewają się w ten sposób, że najpierw jedna leży na ziemi, a druga na niej, a później się zmieniają. kotki są bardzo spragnione ciepła, podobno przytulają się do każdego, kto weźmie je na ręce. Pani Wiesława ma już 3 koty i ponieważ bardzo często nie ma jej w domu, nie chce brać do siebie więcej. Po świętach wyjeżdża. Sprawa jest pilna!!!
Potrzebny jest domek tymczasowy. Ja nie mam nawet kiedy pojechać ich zobaczyć, bo jak już raz pisałam, pracuję w 3 miejscach i nie ma mnie od 8 do 19.00. Nie mam ich zdjęć, ale mam numer telefonu do Pani Wiesławy.
Jeżeli ktoś może pomóc, proszę o kontakt.
no ej!!!!!!!!!!
pomóżcie. umiera mi kotka w schronisku w Toruniu, Bonzo z Bydgoszczy zniknął, a Piracik bezskutecznie szuka ludzkiej miłości już parę miesięcy (znalazł moją, ale nie mogę go wziąć).
HELP
Potrzebny jest domek tymczasowy. Ja nie mam nawet kiedy pojechać ich zobaczyć, bo jak już raz pisałam, pracuję w 3 miejscach i nie ma mnie od 8 do 19.00. Nie mam ich zdjęć, ale mam numer telefonu do Pani Wiesławy.
Jeżeli ktoś może pomóc, proszę o kontakt.
no ej!!!!!!!!!!
pomóżcie. umiera mi kotka w schronisku w Toruniu, Bonzo z Bydgoszczy zniknął, a Piracik bezskutecznie szuka ludzkiej miłości już parę miesięcy (znalazł moją, ale nie mogę go wziąć).
HELP
