PODRZUCONO MI PERSA

Przed chwila sąsiadka przyniosla do mnie beżowego persa, chyba persiczka. Bardzo zaniedbana, brudna, przeraźliwie chuda, z plaska mordką.
Wzieta na ręce od razu mruczy, ociera sie o człowieka i płacze zamknieta w łazience. Nie mogę jej u siebie zatrzymać mam jeszcze 2 koty tymczasowe. Moje kotki natychmiast ja atakują
Może ktoś jest chetny, trzeba by najpierw doprowadzić ją do jakiegoś wyglądu.
Ma charakterystycznie wysunięty języczek.
Na gorąco kilka fotek.


Wzieta na ręce od razu mruczy, ociera sie o człowieka i płacze zamknieta w łazience. Nie mogę jej u siebie zatrzymać mam jeszcze 2 koty tymczasowe. Moje kotki natychmiast ja atakują
Może ktoś jest chetny, trzeba by najpierw doprowadzić ją do jakiegoś wyglądu.
Ma charakterystycznie wysunięty języczek.
Na gorąco kilka fotek.




