Strona 1 z 10

PODRZUCONO MI PERSA

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 19:34
przez Dyzio
Przed chwila sąsiadka przyniosla do mnie beżowego persa, chyba persiczka. Bardzo zaniedbana, brudna, przeraźliwie chuda, z plaska mordką. :?
Wzieta na ręce od razu mruczy, ociera sie o człowieka i płacze zamknieta w łazience. Nie mogę jej u siebie zatrzymać mam jeszcze 2 koty tymczasowe. Moje kotki natychmiast ja atakują

Może ktoś jest chetny, trzeba by najpierw doprowadzić ją do jakiegoś wyglądu.

Ma charakterystycznie wysunięty języczek.

Na gorąco kilka fotek.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 19:51
przez ezynka
O mateńko, ale bieda :( W jakim jest wieku? Wygląda na dorosłą kotkę. Jak wygląda jej uzębienie?
Ten języczek to ona cały czas tak trzyma? może nie ma zębów?

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 19:55
przez Dyzio
ezynka nie umiem odpowiedzieć na twoje pytania. Jest to dorosła kocica. Uzębienie? Dwa wystajace dolne kiełki :roll: a resztę przesłania ozorek

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 20:06
przez aamms
rany.. :strach: :cry: biedulka.. to chyba już staruszka.. :?

Ktoś może pomóc? :oops: :oops:

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 20:16
przez Agn
A czy z ta szczęką jest wszystko oki? Wiem, że nie masz RTG w oczach, ale czy ona normalnie je, pije z miseczki?

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 20:23
przez DeDe
Wysunięty i to do tego stopnia język świadczy o problemach kotki - być może nawet neurologicznych (znam bezzębne koty, które trzymają język w pyszczku), może to być też niewłaściwe uformowanie żuchwy (nawet złamanie, może źle zrośnięte). Moim zdaniem, kotkę jak najszybciej powinien obejrzeć wet.

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 20:40
przez dzikus
ojej :strach: ale biedactwo :(

czy mi się tylko wydaje czy ona cos ma na języczku ?

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 21:19
przez dorcia44
Jaka ona biedna :cry: wygląda na leciwą koteczke i w dodatku z problemami krążeniowymi ,albo to jej urok .
Chcialabym wierzyc że komus zgineła

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 23:17
przez Mysza
wygląda na bardzo zaniedbaną
Dasz radę jutro do dobrego weta podejść? Takiego co bardzo dokładnie ją obejrzy? :(

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 23:59
przez Dyzio
Kocica jest po wizycie u weta. Ma ok 6 lat, świerzb w uszach i może jakiś grzybek, KK na pewno i pchły. :cry:
Na razie jest odpchlona, dostała 2 zastrzyki, ma wyczyszczone uszy i zakroplone i wyczyszczone oczy. Jutro znów antybiotyk i reszta . Temperatury nie ma, w płucach nie wiadomo co, bo słychać tylko mruczenie. 8) Jest bezstresową kocicą i oddam ją chętnemu, który dobrze sie nią zaopiekuje i spełni wszystkie oczekiwania. Oczywiście moje a nie kota.

Musi jeszcze byc miłosnikiem płaskich persów. :wink:

Jej wygląd nie jest wynikiem chwilowego zaginięcia, tylko tygodni zaniedbania. Gdyby błąkała sie pod blokiem na pewno bym ja zauważyła. I jeszcze jedno sama nie weszła na zamykany na klucz, korytarz na 6 piętrze. :evil:

PostNapisane: Czw gru 21, 2006 0:15
przez Akineko
Dyziu, jaka ona biedniutka, aż płakać się chce :cry:

PostNapisane: Czw gru 21, 2006 9:03
przez Jana
A co wet powiedział na ten języczek?!

PostNapisane: Czw gru 21, 2006 9:34
przez kasia essen
bosh jaka ona zaniedbana :( :( biedna malenka,mam nadzieje ze znajdzies superowy domek :roll:

PostNapisane: Czw gru 21, 2006 11:51
przez Syku
Kiciucha urocza:-)
Dasz radę zrobić lepsze zdjęcia kici ?
Tymczas ma?
Trzeba ją koniecznie wysterylizowac przed adopcja.

PostNapisane: Czw gru 21, 2006 15:05
przez Dyzio
Przyznam, że o języczek nie spytałam. Zrobie to dziś. Nie wiem czy jest sterylizowana czy nie. :(

Dzis rano wpadł do łazienki moj pies, a kocica nawet nie zaregowała. Przeszła obok niego jakby się znały od lat, bo pies na koty tez nie reaguje zbytnio. 8O

Mam tylko nadzieję, że świerzb i pchły zostały na kotce. :?

Syku chętnie bym zrobiła lepsze zdjęcia, ale ona wyglada koszmarnie, więc może za czas jakiś. Chętnie oddałabym ją do domku tymczasowego, zwłaszcza takiego który ma pojecie o persach. Ale do czasu znalezienia doku zostanie u mnie.

Zjada wszystko co dostanie, ale dostaje na razie małe porcje. Przy jedzeniu mało się nie zachłysnie. Je tak jakby zgarniała wszystko brodą i strasznie rozchlapuje karmę z miski.