Strona 1 z 3
dwa kociaki przyjmę

Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:08
przez adamces

Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:11
przez Jana
A co się stało z Twoim kociakiem?

Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:12
przez dzioby125
ale piękny
co mu się stało?

Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:13
przez sibia
W kwestii szaleństwa i urody polecam gorąco Braci SuperMario z wątku Jany, zaraz Ci wkleję linka.
Co się stało z Twoim kociakiem?
Zdjęcia są przepiękne, tylko chyba ciut za duże. Jeśli możesz, zmniejsz je, bo szkoda, żeby Modzi zamienili je na linki...

Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:18
przez adamces
Durnota,po prostu. Pewnego wieczoru niosłem go do
znajomych, też zakoconych.Niosłem go w ręku.Napatoczył się cholerny pies.No i wiadomo:podrapana gęba, a kot zniknał

Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:19
przez smil
Zaraz, ale szukałeś tego kociaka?

Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:23
przez adamces
Biję się w piersi,że nie miałem czasu.Byłem zawalony robotą. Akcję podjąłem zbyt póżno.Za póżno


Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:29
przez adamces
Wkurzał mnie gnojek codziennie, (stałem się posiadaczem kota przez zupełny przypadek). Ale jak go nie ma, brakuje mi go bardzo


Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:30
przez anka145
dlatego koty nosi się w transporterkach...


Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:42
przez adamces
mądry kociarz po szkodzie...
Cholera, czuję taką pustkę (a byłem do kotów uprzedzony)
Nikt po mnie nie skacze, nikt mnie nie gryzie, nikt nie płacze...
Ten maluch odmienił całe moje życie

Masa mprzemeblowań, zabezpieczeń.I tak ku jego radości.

Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:44
przez enigma
a kiedy zaginal?
koty odnajduja sie nawet po dluzszym czasie - ale nie mozesz siedziec z zalozonymi rekami - musisz porobic ogloszenia, poprosic o pomoc kocie karmicielki w okolicy itp

Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:57
przez salma75
Może warto go jeszcze szukać????


Napisane:
Pt gru 15, 2006 23:57
przez adamces
Enigma, znasz może jaką kociarę z Lublina?
Wiem, to głupie.Ale to może jakaś szansa. Wielokrotnie zastanawiałem się, gdzie przerażony, zagubiony kot może pójść.Na naszym osiedlu wszystkie piwnice są zamknięte.Zero kotów.Śmietniki są w takim stanie,że żaden szanujący się kot nogi ni postawi

Napisane:
Sob gru 16, 2006 0:45
przez Jana
Zacznij od wydrukowania ogłoszeń (ze zdjęciami) i rozlepienia w okolicy, w lecznicach wet itp. Może ktoś go przygarnął...

Napisane:
Sob gru 16, 2006 0:54
przez kasia1
Hmm. Jestem z Gdańsk a znam przynajmniej jedną kociarę z Lublina

. Wszyscy ją tutaj znają.
Dziewczyny mają rację spróbuj poszukać kociaka