troche sie boje ale.... mysle o dokoceniu:))))

witam!
rzadko pisze, ale czytam codziennie
jakos "chodzi" za mna dokocenie, chociaz strach na mnie pada blady
w sierpniu wzielam z azylu Ruda. Ruda ma ok 2 - 3 lat
mieszkam w domku, ale w b spokojnej okolicy.
mam prawie 3 letniego syna, ucze go szacunku do zwierzat, ale ze jest to dziecko, to wiadomo, czasem krzyknie, czasem pochalasuje, a czasem przytuli kota po swojemu, wiec i 2 kot, musi byc cierpliwy i "bezpazurowy".
kot czy kotka, to nie gra roli, ale przyznam ze zalezy mi na tym aby byl wykastrowany/ wysterlilowana, bo wychodze z dolka finansowego i na razie finansowo jest cienko.
mimo to kupuje dobra karme i dobry zwirek
. !!!
aa! i nie chcialabym bialego kota. nie wiem czemu ale przy bialych kotach kicham jak szalona..
marzylby mi sie syjam, rudzik, albo whiskas. ale sie nei upieram
i jeszcze jedno, prosze o cierpliwosc i nie ponaglanie mnie
sie rozpisalam.....

rzadko pisze, ale czytam codziennie
jakos "chodzi" za mna dokocenie, chociaz strach na mnie pada blady


w sierpniu wzielam z azylu Ruda. Ruda ma ok 2 - 3 lat
mieszkam w domku, ale w b spokojnej okolicy.
mam prawie 3 letniego syna, ucze go szacunku do zwierzat, ale ze jest to dziecko, to wiadomo, czasem krzyknie, czasem pochalasuje, a czasem przytuli kota po swojemu, wiec i 2 kot, musi byc cierpliwy i "bezpazurowy".

kot czy kotka, to nie gra roli, ale przyznam ze zalezy mi na tym aby byl wykastrowany/ wysterlilowana, bo wychodze z dolka finansowego i na razie finansowo jest cienko.
mimo to kupuje dobra karme i dobry zwirek

aa! i nie chcialabym bialego kota. nie wiem czemu ale przy bialych kotach kicham jak szalona..
marzylby mi sie syjam, rudzik, albo whiskas. ale sie nei upieram

i jeszcze jedno, prosze o cierpliwosc i nie ponaglanie mnie

sie rozpisalam.....