Strona 1 z 2

Warszawa - chory kot, pomoc potrzebna!

PostNapisane: Pt gru 08, 2006 14:59
przez bumbecki
Wczoraj - 7/12 - znalazlam pod blokiem bardzo oslabionego kota, zaropiale oczy, zaklejone ropa, nos to samo... Bylam u wet. jest leczony, ma wykupione leki i kroplowki. Dzis zaczal powoli jesc sam.. Problem w tym, ze mam w domu male koty i absolutnie nie moge go do domu przyniesc. Trzymam go w pomieszczeniu gospodarczym w moim bloku, gdzie jest zimno i kazdy moze wejsc... Nie mam wyboru, kotu trzeba podawac leki, wiec wypuszczenie do piwnicy odpada, mozna by go juz nie odnalezc.. Moge go przetrzymac maksymalnie do niedzieli, potem nie wiem co zrobie, jak ktos sie nie zglosi z pomoca.. Kot jest przymilny, mruczy, ociera sie o nogi... jest wdzieczny. Ladny bialo-czarny, dosc duzy, ma ok. 2 lat.

podaje tel. do mnie: 604277616
Marzena (praga pn)

Obrazek

PostNapisane: Pt gru 08, 2006 21:30
przez Maryla
ważne :!:
może ktoś może pomóc :?:

PostNapisane: Sob gru 09, 2006 8:49
przez jola_pik
Podnoszę, tylko tyle mogę zrobić :( .

PostNapisane: Sob gru 09, 2006 13:06
przez bumbecki
dodalam zdjecia kotka... szkoda kota...

PostNapisane: Sob gru 09, 2006 15:28
przez Kociareczka
Cholercia.... Będe namawiać rodziców, żeby do łazienki go wziąśc...

PostNapisane: Sob gru 09, 2006 17:39
przez Syku
w górę..
ja mogę ewent ciepłe pomieszczenie zoferować, ale pobyt w dużej klatce wystawowej, wiec nie wiem czy to Ci odpowiada..

PostNapisane: Sob gru 09, 2006 20:02
przez Kociareczka
nie mogę....... :cry: mam dosyć niepełnoletności.... nie mogę nic....... wszystko na nie........ przepraszam kiciu........

PostNapisane: Sob gru 09, 2006 23:32
przez Maryla
Syku pisze:w górę..
ja mogę ewent ciepłe pomieszczenie zoferować, ale pobyt w dużej klatce wystawowej, wiec nie wiem czy to Ci odpowiada..


zadzwon do Marzeny
na czas leczenia klatka to jest dobre wyjscie

PostNapisane: Pon gru 11, 2006 0:44
przez gagucia
DO GORY!

PostNapisane: Wto gru 12, 2006 19:20
przez Kociareczka
w górę!

PostNapisane: Wto gru 12, 2006 19:50
przez Syku
Dzwoniłam, ale waunki chyba nie odpowiadają...
Oby mu się udało!

PostNapisane: Śro gru 13, 2006 10:10
przez bumbecki
kot wczoraj trafil do znajomej do domu, ale jest z nim zle, przestal jesc, chudnie... chyba powoli dochodzi..., ale poki zyje jest nadzieja... trzymajcie za niego kciuki, prosze...

PostNapisane: Śro gru 13, 2006 21:06
przez Maryla
:ok:

PostNapisane: Śro gru 13, 2006 21:47
przez Zuzia1
:ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw gru 14, 2006 16:52
przez Kociareczka
co z kotem?