Strona 1 z 2

Wyrzucony rudo-pręg. 4-mczny kociak. Dom pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 22:40
przez masza4
Kolejny wyrzucony na ulicę kociak. Siedział przerażony pod drzewem, aż na drzewo zagoniły go psy. Był wyziębiony i zmęczony. Gdy tylko go złapałam, wtulił się i usnął owinięty w chustę...
Kociak teraz jest na obserwacji w klinice, bo jego brzuś jest nienaturalnie duży, być może to robale. Gdy poczuł się już bezpiecznie usnął kamiennym snem, pewnie nie spał od wielu godzin.
Niestety od poniedziałku w klinice będzie remont, więc nie ma gdze trzymać kociaka!
Szukamy więc domku bardzo pilnie!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:45
przez masza4
Kocio w poniedziałek ma stracić dom, znowu. Co dalej?

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 9:29
przez dorcia44
podrzuce

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 21:37
przez masza4
Niestety kocia biją inne koty przebywające w klinice-te które są tam dłużej...Musi więc spać, jeść bawić się...sam...Komu komu???

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 22:02
przez Kasia D.
Masza, on jest srebrny czy brązowy?
Bo na róznych fotkach różnie wyszedł.

Gdzie jest? Na Janowskiej?

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 22:14
przez masza4
Brązowy. O faktycznie jakoś nie zwróciłam uwagi na te fotki.
Jest na Janowskiej, ale wiesz...nie może tak siedzieć zbyt długo. Już i tak wet ma mnie pewnie dosyć...

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 23:17
przez Kasia D.
Lecznica na Janowskiej jest remontowana odkąd sięgam pamięcią... :roll:
Wrzuce go na stronke Fundacji i na allegro.

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 23:48
przez masza4
dzięki Kasiu!

Teraz ma być nieczynny szpital przez kilka dni, może jacyś fachowcy przyjdą, nie wiem..

PostNapisane: Czw gru 07, 2006 22:38
przez masza4
Podniosę, w poniedziałek kociak będzie bezdomny :cry: KOMU????????

PostNapisane: Pt gru 08, 2006 19:57
przez masza4
Kociak pół dziesiejszeo dnia bawił się futerkową myszą :roll:
Uwielbia mleko, a jedzenie wcina bez opamiętania. Był wygłodzony jak nie wiem co. Brzuś nadal duży. Pewnie weci podadzą coś na robale. Mały dostaje też antybiotyk bo trochę kicha, ale już jest o wiele lepiej.

PostNapisane: Nie gru 10, 2006 19:54
przez masza4
Kocio już czuje się lepiej, bardzo chętnie włazi na ręce, uwielbia pieszczoty. A do tego jest poduszkowcem ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pon gru 11, 2006 10:15
przez masza4
Maluch czeka na pana... :cry:

PostNapisane: Wto gru 12, 2006 17:58
przez masza4
Żadnego odzewu na plakaty wywieszone na połowie osiedla.
Pewien właściciel osiedlowego sklepu twierdzi, że Kocio został wyrzucony z samochodu i od tamtej pory błąkał się kilka dni...
Dlaczego ludzie to takie potwory?...Dlaczego?

PostNapisane: Wto gru 12, 2006 18:01
przez Kasia D.
Może Anda wziełaby malucha do siebie na tymczas...
Bambino zwolnił u niej poddasze...

PostNapisane: Wto gru 12, 2006 18:26
przez masza4
A wiele ma u siebie kociaków? Nie chce też obarczać zbyt zakoconych...Bo jak na razie doktor zgodził się na jeszcze kilka dni :) Chociaż wczoraj faktycznie zaczął się remont :)